Serdeczny uścisk Bradleya Beala i Draymond Greena okazał się być dla graczy bardzo kosztowny. NBA podjęła decyzję w sprawie kar i zawieszeń po gorącej sytuacji, która miała miejsce pod koniec pierwszej połowy meczu Washington Wizards z Golden State Warriors.
A wszystko wyglądało tak…
[ot-video][/ot-video]
Carrick Felix i Markieff Morris – zawodnicy Washington Wizards zostali przez ligę zawieszeni na jeden mecz bez wypłaty za opuszczenie strefy ławki rezerwowych. Zawodnicy, którzy nie uczestniczą w grze, nie mogą opuszczać strefy ławki w trakcie przepychanki. Podobną karę na starcie sezonu otrzymał C.J. McCollum. Morris i Felix odsłużyli swoje zawieszenie w meczu z Sacramento Kings.
Draymond Green został z kolei ukarany grzywną w wysokości 25 tys. dolarów, natomiast Bradley Beal zapłaci aż 50 tys. i to jego uznano głównym winowajcą całego zamieszania. Kara dla Greena została wytłumaczona tym, że zawodnik Golden State Warriors nie starał się przepychanki powstrzymać. 15 tys. dolarów zapłaci także Kelly Oubre Jr za agresywną interwencję. Oubre celowo bądź nie uderzył Klaya Thompsona w twarz.
W przypadku Beala przypuszczano zawieszenie na kilka meczów. Ostatecznie liga się na to nie zdecydowała. – Nie wiem, co powinienem zrobić, gdy ktoś uderza mnie w twarz – mówił po wszystkim Green. – Jako dziecko uczono mnie, by sobie na to nie pozwolić. Zostałem wyrzucony z tego meczu tylko przez to, że mam swoją historię w tej lidze. Nie widzę innego wytłumaczenia – dodał skrzydłowy Warriors.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Wyniki NBA: Wizards pod pełną kontrolą. Tylko 18 minut Gortata
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET