San Antonio Spurs często stosują tą praktykę. Tony Parker kilka tygodni temu mówił, że do gry może być gotowy jeszcze przed końcem tego roku. Zawodnik w play-offach doznał kontuzji ścięgna mięśnia czworogłowego i mówiono, że styczeń 2018 to przypuszczalna data powrotu. Francuz ma jednak za sobą udaną rehabilitację.
Ta rzecz jasna nie dobiegła jeszcze końca, ale cały czas postępuje. W San Antonio doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Tony Parker musi być gotowy do gry na play-offy. To w okresie posezonowym Gregg Popovich potrzebuje swojego weterana w szczycie formy. San Antonio Spurs rozpoczęli sezon od 4-0 i są obok Los Angeles Clippers jedyną niepokonaną drużyną. Poza grą ciągle pozostaje Kawhi Leonard.
Wszystko wskazuje na to, że Parker jest już naprawdę bliski powrotu do gry. Wczoraj San Antonio Spurs odesłali zawodnika do swojego satelickiego zespołu z G-League – Austin Toros. To z zawodnikami rezerw Francuz ma dokończyć okres rehabilitacji. Nie wystąpi rzecz jasna w żadnych meczach, ale zapewne weźmie udział w kilku treningach. To także dobra okazja, by przekazał kilku młodszym kolegom cenną wiedzę i podzielił się doświadczeniem.
Kontuzji ścięgna Parker doznał w drugim meczu półfinałów zachodu. Spurs mierzyli się z Houston Rockets i ostatecznie rywala pokonali. Mówiono o około dziewięciu miesiącach przerwy, ale Parker na obozie przygotowawczym Ostróg pojawił się z nowym celem – powrotem przed końcem roku. Gregg Popovich nie będzie miał nic przeciwko dopóki Tony pozostanie rozsądny. Francuz musi zdać sobie sprawę z ograniczeń, jakie narzuca jego ciało.
W poprzednim sezonie rozegrał dla Spurs 63 mecze i średnio notował 10,1 punktu, 4,5 asysty trafiając 46,6 FG% i 33,3 3PT%. Przed nim siedemnaste rozgrywki w najlepszej lidze świata.
[ot-video][/ot-video]
fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET