Trzy mecze poprzedniej nocy i zdecydowanie najlepszy miał miejsce w Oklahomie, gdzie miejscowi Thunder zmierzyli się z Minnesotą Timberwolves. Show skradli jednak Andrew Wiggins i Karl-Anthony Towns, prowadząc swoją drużynę do wielkiego zwycięstwa. Wcześniej Brooklyn Nets pokonali na własnym parkiecie Atlantę Hawks 116:104. Z kolei na koniec dnia Los Angeles Lakers przegrali u siebie z New Orleans Pelicans. Ekipa z Luizjany wygrała pierwszy mecz w sezonie.


MINNESOTA TIMBERWOLVES – OKLAHOMA CITY THUNDER 115:113

STATYSTYKI

Co za mecz! Ci którzy wstali w nocy, na pewno nie żałują, bo drużyny z czołówki zachodniej konferencji zapewniły naprawdę wyborne widowisko. Wszystko sprowadziło się do ostatnich sekund. Carmelo Anthony po podaniu od Russella Westbrooka trafił na 113:112 za trzy, gdy na zegarze pozostawało 5 sekund. Minnesota Timberwolves nie miała już czasu do wykorzystania. Taj Gibson podał do Andrew Wigginsa. Ten przekozłował piłkę z lewej strony parkietu i ustawił się około 9 metrów na wprost kosza. Wyszedł w górę i bam! Wolves wygrali.

Wiggins trafił od tablicy i zapewnił swojej drużynie spektakularne zwycięstwo. Zawodnicy Oklahomy City Thunder upierali się jeszcze, że Karl-Anthony Towns popełnił faul przy stawianiu zasłony Wigginsowi, ale sędziowie nie podzielali tego zdania i kosz został uznany. – Nie widziałem ile zostało czasu. Po prostu podbiegłem najbliżej jak mogłem i oddałem rzut – mówił po wszystkim bohater pojedynku. – Wszystko zadziałało perfekcyjnie. Taj dobrze mnie znalazł, KAT postawił dobrą zasłonę, a potem piłka idealnie opuściła moje ręce – dodał.

Wolves przyznali, że trenują zagrywki full-court niemal na każdym treningu. Ten mecz udowodnił, że warto, bo ostatecznie przesądził dla gości o znakomitej wygranej. Thunder z kolei przegrywają swoje drugie spotkanie w sezonie. Leśne Wilki prowadziły przez znaczną jego część, ale OKC czwartą kwartę otworzyli runem 5:0 i od tego momentu drużyny nieustannie wymieniały się ciosami przedstawiając nam naprawdę świetne widowisko. – Wig jest niesamowity. Bardzo często trafia także rzuty na treningach. Wiedziałem, że jak nie złapię piłki, to moim zadaniem jest postawienie zasłony – mówił Towns.

Tylko 6/20 z gry Paula George’a, ale pomimo zaledwie 14 punktów, aż 8 asyst, 6 zbiórek i 4 przechwyty zawodnika. Lepiej wyglądali Anthony – 23 oczka (9/19 FG, 2/7 3PT), 2 zbiórki, 2 asysty i 2 przechwyty oraz Westbrook – 31 punktów (12/24 FG, 5/8 3PT), 5 zbiórek i 10 asyst. Wiggins zakończył zawody z dorobkiem 27 punktów (10/20 FG, 2/7 3PT), 7 zbiórek, 4 asyst i 2 przechwytów. Z double-double 27 oczek (11/17 FG, 2/7 3PT), 12 zbiórek schodził Towns. Wolves wracają do siebie na mecz z Indianą Pacers. Następnie Pacers jadą do Oklahomy.

[ot-video][/ot-video]

NEW ORLEANS PELICANS – LOS ANGELES LAKERS 119:112

STATYSTYKI

Przed meczem New Orleans Pelicans sfinalizowali warunki umowy z 35-latkiem Jameerem Nelsonem. Zawodnik wyszedł z ławki na 24 minuty i trafił w czwartej kwarcie bardzo ważną trójkę. Cały mecz sprowadził się do dwóch runów, najpierw Los Angeles Lakers, a potem New Orleans Pelicans. Goście z Luizjany przeważali przez 40 minut, od samego początku konsekwentnie budując prowadzenie i wykorzystując przewagę talentu oraz doświadczenia swojej rotacji. Jednak w czwartej kwarcie gospodarze zaczęli działać.

Run 27:4 Jeziorowców pozwolił im obrócić mecz i teraz to podopieczni Luke’a Waltona prowadzili różnicą 5 punktów. Pelicans pozostali mimo wszystko skoncentrowani i mieli w sobie jeszcze jeden pościg. Po przerwie Alvina Gentry’ego, zrobili run 11:0, który pozwolił im przywrócić mecz do wcześniejszego porządku. – Musimy przestać odpuszczać, gdy mamy wysokie prowadzenie – mówił po meczu DeMarcus Cousins. W drugiej połowie szczególnie źle wygłądały powroty do kontr Pels. Lakers próbowali starszych kolegów zabiegać i prawie im się to udało.

To pierwsze zwycięstwo w sezonie zawodników z Nowego Orleanu. Natomiast dla Lakers swój pierwszy mecz zagrał Kentavious Caldwell-Pope, który wrócił z zawieszenia. – Jest świetnym strzelcem i bardzo dobrze broni. Zrobi dla nas wiele dobrego – mówił o KCP trener Walton. Lonzo Ball natomiast miał tej nocy problem z trafianiem do kosza. 3/13 z gry, ale za to 13 asyst i 8 zbiórek. Był bliski triple-double. – Według mnie zagrał bardzo agresywnie. Po prostu nie trafiał  – dodał Walton. Przy stanie 110:106 dla Lakers na 4:40 przed końcem, Pelicans przejęli zawody i skończyli je serią 13:2.

Po stronie gospodarzy najlepiej prezentował się Jordan Clarkson wychodząc z ławki na 26 minut. W tym czasie zanotował 24 punkty (10/18 FG, 3/6 3PT) i 5 asyst. Z bardzo dobrej strony pokazał się także pierwszoroczniak Kyle Kuzma. Skończył zawody z 20 oczkami (7/13 FG, 2/6 3PT), 6 zbiórkami, 2 asystami i przechwytem. Kolejnych 20 oczek z 11 rzutów dołożył KCP. Pelicans prowadziła rzecz jasna dwójka podkoszowych. Cousins zapisał na swoje konto 22 punkty (8/17 FG, 1/6 3PT), 11 zbiórek, 8 asyst i 2 bloki. Anthony Davis dołożył 27 punktów (9/18 FG, 1/5 3PT, 8/10 FT), 17 zbiórek, 3 asysty, 3 przechwyty oraz 3 bloki. Pels na kolejny mecz jadą do Oregonu. Lakers czekają na Washington Wizards. 

[ot-video][/ot-video]

ATLANTA HAWKS – BROOKLYN NETS 104:116

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

NBA: Phoenix Suns zwolnili trenera


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    17 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments