Mimo dobrego wejścia w sezon Jordana Crawforda, New Orleans Pelicans woleli zrobić miejsce dla Jameera Nelsona, który wspomoże drużynę na pozycji numer jeden pod nieobecność kontuzjowanego Rajona Rondo. Zatem Nelson nie powiedział ostatniego słowa.
New Orleans Pelicans porozumieli się z Jameerem Nelsonem w sprawie rocznego kontraktu za minimum dla weterana. By przyjąć go do rotacji, musieli wypuścić Jordana Crawforda. To nie była jednak łatwa decyzja, bo Crawford dobrze rozpoczął sezon jako uderzenie z ławki rezerwowych. Można odnieść wrażenie, że lada dzień zawodnik znajdzie nowe zatrudnienie. Natomiast Nelson pomoże Pels na pozycji rozgrywającego pod nieobecność kontuzjowanego Rajona Rondo. U zawodnika zdiagnozowano przepuklinę kręgosłupa.
35-letni Jameer ostatnie lata spędził w Denver. Zespół postanowił jednak zakontraktować Richarda Jeffersona, gdy ten trafił na rynek wolnych agentów po zwolnieniu z umowy. By to zrobić, Bryłki musiały kogoś zwolnić, padło na Nelsona. Weteran na rynku wolnych agentów był niecałe 24 godziny. Mówiło się o nim także w kontekście Houston Rockets, Brooklyn Nets i Charlotte Hornets, którzy tymczasowo są bez Chrisa Paula walczącego z drobną kontuzją kolana. Nelson szukał jednak drużyny, dla której będzie mógł grać duże minuty.
Rondo powinien wrócić do gry w przyszłym miesiącu. Do tego czasu Jameer będzie kluczową postacią rotacji trenera Alvina Gentry’ego. Pelicans otworzyli sezon dwoma porażkami. To drużyna z potencjałem na play-offy zachodniej konferencji, zatem poprzeczka jest postawiona wysoko. Natomiast wypuszczony z rotacji Crawford, w ostatnim meczu przeciwko Golden State Warriors zanotował 13 punktów (5/10 FG, 3/3 3PT) i 7 asyst. Niewykluczone, że pozostanie w NBA, choć nie może mieć takiej pewności.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Wyniki NBA: 44 punkty Antetokounmpo, Curry i Durant wyrzuceni z boiska!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET