MKS Dąbrowa Górnicza pokonał Stelmet BC Zielona Góra 86:83 w jednym z najciekawszych meczów PLK. To już trzecia porażka mistrzów Polski w tym sezonie.
MKS Dąbrowa Górnicza – Stelmet BC Zielona Góra 86:83
Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane i żadna z drużyn nie potrafiła zbudować długotrwałej przewagi. Dopiero później po akcjach Borisa Savovicia i Thomasa Kelatiego goście prowadzili 14:7. Na to starał się odpowiadać m.in. Jakub Parzeński, a po trójce Piotra Pamuły MKS zbliżył się na zaledwie dwa punkty. Do remisu doprowadził D.J. Shelton – pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 22:22. Drugą część meczu Stelmet rozpoczął od trójek Filipa Matczaka i Jamesa Florence’a. Tym samym odpowiadał jednak Pamuła, co dało później kolejne wyrównanie. Mistrzowie po chwili rozkręcili się w ofensywie i po akcji Adama Hrycaniuka mieli osiem punktów przewagi. Straty ponownie, nawet do jednego punktu, zmniejszał Shelton. Pierwsza połowa zakończyła się jednak wynikiem 47:44 dla ekipy z Zielonej Góry.
Pierwsze minuty trzeciej kwarty były bardzo podobne, czyli Stelmet odskakiwał, a po chwili MKS znowu był bardzo blisko. Mistrzowie starali się wykorzystywać współpracę Łukasza Koszarka z wysokimi zawodnikami i to się udawało. Dąbrowianie nie zamierzali się poddawać i po dwóch akcjach Bartłomieja Wołoszyna był kolejny remis. Po 30 minutach było jednak 67:64. Na początku ostatniej kwarty po akcji D.J. Sheltona zespół trenera Jacka Winnickiego wychodził na małe prowadzenie. Po rzucie Macieja Kucharka gospodarze zdobyli nawet siedem punktów przewagi. Goście musieli odrabiać straty, a w trudnych chwilach kluczowy był Koszarek. Po trafieniu Dragicevicia mistrzowie znowu mieli przewagę. W końcówce kluczowe akcje kończyli Dambrauskas oraz Kowalenko i to MKS wygrał ostatecznie 86:83. Trójkę na dogrywkę rzucał Thomas Kelati, ale nie trafił.
[ot-video][/ot-video]
fot. Adrianna Antas/MKS
źródło: plk.pl