Czyżby pierwszy pick tegorocznego draftu na razie nie pasował do koncepcji pierwszej piątki Philadelphii 76ers? W pierwszym meczu sezonu wychowanek Washington najprawdopodobniej wyjdzie jako gracz rezerwowy. To rola, do której na ten moment musi przywyknąć.
Ben Simmons zaprezentował się z dobrej strony w trakcie pre-season, zwłaszcza jako play-maker drużyny. Niewykluczone, że to właśnie on będzie dla trenera Bretta Browna graczem odpowiedzialnym za konstruowanie akcji. Tymczasem Markelle Fultz w trakcie pre-season spędził na parkiecie zaledwie 47 minut. Zawodnik zgłaszał ból kolana oraz barku, dlatego w Philly nie chcieli podejmować ryzyka. Trenował w niedzielę i będzie gotowy na start, ale nie wyjdzie w pierwszej piątce.
– Niewiele grał w trakcie okresu sparingowego – mówi trener Brown. – Trochę odpoczywał i nie był blisko drużyny. Nie sądzę, by rzucanie go na głęboką wodę i stawianie naprzeciw najlepszym obrońcom NBA było rozsądne. Ma za mało doświadczenia – dodaje szkoleniowiec. Z tej perspektywy to rzecz jasna bardzo racjonalny ruch. Brown woli w pierwszej piątce zawodnika obytego z warunkami gry w NBA. Fultz z kolei ma przed sobą bardzo dużo pracy.
– Będę robił wszystko co w mojej mocy, by pomóc drużynie. Jeśli to oznacza konieczność wychodzenia z ławki, nie mam z tym żadnego problemu – podkreśla Fultz, który do swojej przygody z najlepszą ligą świata podchodzi z dużym spokojem. – Dam z siebie wszystko w jakiejkolwiek roli zostanę obsadzony – mówi dalej. Problemy z biodrem i kolanem nie są poważne, ale zespół woli pozostać ostrożny. Nauczeni przykładami Joela Embiida i Bena Simmonsa, nie będą się wychylać.
Rola Fultza w trakcie sezonu może oczywiście ulec zmianie. Jeśli dojdzie do pełni zdrowia i potwierdzi trenerowi Brownowi, że może grać u boku Bena Simmonsa, to otworzy sobie drzwi do gry jako opcja numer jeden na rozegranie. – Miał chaotyczny pre-season. […] To do mnie należy zadanie związane ze znalezieniem dla niego odpowiedniej przestrzeni – kontynuuje szkoleniowiec Szóstek. – Tak czy inaczej musi grać i się rozwijać. Po drodze zbierze kilka ciosów, ale to efekt uboczny procesu nauki.
http://probasket.pl/nba-aaron-gordon-chce-byc-najlepszy-w-nba/
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET