Po miesiącach rozmów i negocjacji, Shabazz Muhammad w końcu porozumiał się w sprawie nowego kontraktu z Minnesotą Timberwolves. Zawodnik wraca na ławkę Toma Thibodeau i razem ze swoimi kolegami włączy się do walki o play-offy zachodniej konferencji. Przed Leśnymi Wilkami naprawdę interesujący sezon.
Według informacji Adriana Wojnarowskiego z ESPN, Shabazz Muhammad i Minnesota Timberwolves są bliscy porozumienia w sprawie nowej umowy zawodnika. Ten trafił w tym roku na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. W drugiej połowie minionego sezonu miał serię kilku świetnych starć, które w teorii powinny podbić jego wartość. Tak się jednak nie stało. Długo pozostawał na rynku nie potrafiąc znaleźć miejsca, w którym dostałby szansę na grę jako starter.
Pojawiało się wiele głosów zawodnika. W ostatecznym rozrachunku pozostanie w Minneapolis na rocznym kontrakcie za 1,6 miliona dolarów. Wolves zachowają prawa Birda do wychowanka UCLA, dzięki czemu za rok będą mieli możliwość zaproponowania mu korzystniejszej umowy niż rywale. Oczywiście tylko w wypadku, gdy będą chcieli zatrzymać Muhammada za wszelką cenę. 24-latek spędził z Timberwolves pierwsze cztery sezony w lidze. Tom Thibodeau z pewnością oczekuje od niego solidnego wsparcia z ławki.
To będzie kolejny decydujący sezon dla Shabazza. Trafił do ligi jako utalentowany ofensywny gracz. Poziom NBA mocno go zaskoczył. W poprzednich rozgrywkach zawodnik pokazywał przebłyski znakomitego atakującego. W kolejnej kampanii będzie pełnił odpowiedzialną rolę, stanie przed swoistą próbą czasu. Pytali o niego Hawks, Nets, Bucks i Knicks. To od samego Shabazza zależy, jak długa będzie kolejka po jego usługi już za rok. W poprzednim sezonie notował średnio 9,9 punktu z ławki w niespełna 20 minut.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET