Kristaps Porzingis jest przed swoim trzecim sezonem na parkietach najlepszej ligi świata. Łotysz celuje w status All-Stara, co zadeklarował ostatnio na swoim Instagramie. Czy będzie go na to stać? Na wschodzie nie ma wielu znakomitych wysokich, więc jeśli tylko Porzingis potwierdzi, że ciągle się rozwija, to ma spore szanse.
W poprzednim sezonie Kristaps Porzingis musiał radzić sobie z obecnością w rotacji Carmelo Anthony’ego. Jeżeli New York Knicks uda się znaleźć transfer dla Melo – Łotysz stanie się naturalnym liderem swojego zespołu. Spadnie na niego znacznie więcej obowiązków po atakowanej stronie parkietu. W poprzednich rozgrywkach w 66 meczach Kristaps notował na swoje konto średnio 18,1 punktu, 7,2 zbiórki, 1,5 asysty i 2 bloki trafiając 45 FG% i 35,7 3PT%. Mając 22 lata, ma przed sobą jeszcze kilka sezonów dobijania do szczytu możliwości.
W sezonie 2017/2018 silny skrzydłowy chce wykonać kolejny krok i znaleźć się w gronie All-Starów wschodniej konferencji. Swoje ambicje potwierdził na Instagramie. Knicks nadal postrzegają go jako postać, wokół której można budować drużynę na kolejne lata. Tego lata o Łotysza pytali m.in. Cleveland Cavaliers przy okazji handlowania Kyrie Irvingiem. Jednak po opuszczeniu stanowiska prezesa przez Phila Jacksona, w Big Apple nie są gotowi rozstać się ze swoją gwiazdą i na ten moment Porzingis pozostaje nietykalny.
W zeszłym roku w głosowaniu zawodników Porzingis był piąty wśród graczy front-courtu. Dziennikarze postawili go na szóstym miejscu, z kolei kibice na siódmym, więc ostatecznie zabrakło miejsc, by Kristaps mógł dołączyć do składu wschodu. W kolejnym sezonie w konferencji zabraknie Paula Millsapa, Paula George’a i Jimmy’ego Butlera, więc to powinno Porzingisowi pomóc. All-Star Game 2018 odbędzie się w Staples Center – domu Lakers oraz Clippers. Jak Wy myślicie – czy Łotyszowi uda się wywalczyć dla siebie miejsce w gronie najlepszych zawodników prawej strony mapy NBA?
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET