Jerry West tego lata przestał pełnić rolę doradcy w Golden State Warriors. W nadchodzącym sezonie legenda będzie wspierać szkoleniowca Clippers – Doca Riversa. Jak się okazuje, West wcale nie chciał odchodzić od aktualnych mistrzów ligi.
Przez ostatnie trzy sezony Jerry West wspierał Golden State Warriors jako konsultant zarządu. Jego wiedza oraz doświadczenia pozwalały funkcjonować drużynie w warunkach bardzo konkurencyjnego rynku. Ale od przyszłego sezonu swoim wsparciem West będzie dzielił się z Los Angeles Clippers.
– To było dla mnie bardzo przykre. Nie chciałem odchodzić, byłem tam szczęśliwy – mówił tajemniczo West, nie zdradzając przy tym szczegółów swojego odejścia. – To było miejsce, do którego przychodząc wiedziałem, że chcę tu pracować przez kolejne lata. Nie pomyślałem, że to wszystko skończy się tak szybko – kontynuował.
Dlaczego West jest tak istotny dla drużyn NBA? Musimy pamiętać, że to właśnie on był odpowiedzialny za erę Showtime, czyli jeden z najlepszych okresów nie tylko w historii Jeziorowców, ale całej ligi. Niespełna dwadzieścia lat później pomógł Lakers połączyć siły Kobego Bryanta i Shaquille’a O’Neala, co doprowadziło ekipę z Miasta Aniołów do kolejnych mistrzostw. Między innymi dlatego właśnie jest tak cenioną postacią. Rok temu był bardzo pomocny przy rekrutacji do drużyny z Oakland Kevina Duranta. Nam, Polakom powinien być znany z tego, że sprowadził do NBA pierwszego Polaka w historii – Cezarego Trybańskiego.
– Nie masz w swoim życiu możliwości pracy w takim jednym środowisku – mówi były rozgrywający. – Nie masz zawsze możliwości pracy wśród właścicieli, którzy się tak różnicą, ale mimo to odnosili sukcesy. Aby ocenić nasze decyzje potrzeba lat. W Warriors udało się to osiągnąć jeszcze szybciej – skwitował.