Po dobrym sezonie w Oakland, Ian Clark liczył na solidną podwyżkę latem tego roku. Wychowanek Belmonte ostatecznie uzgodnił warunki rocznego kontraktu za 1,6 miliona dolarów z New Orleans Pelicans. Z ławki Alvina Gentry’ego będzie wspierał duet Rajon Rondo – Jrue Holiday.
Szkoleniowiec New Orleans Pelicans już wcześniej stwierdził, że planuje grać Rajonem Rondo jako pierwszym rozgrywającym i Jrue Holidayem na pozycji numer dwa. Rozwiązanie eksperymentalne, ale kto wie, co przyniesie w połączeniu z innym duetem – DeMarcusem Cousinsem i Anthonym Davisem. Teraz do rotacji Alvina Gentry’ego dołączył jeszcze jeden gracz, który może być mocnym wsparciem na pozycję numer jeden oraz dwa.
Ian Clark trafił na rynek wolnych agentów i już pierwsze ruchy Golden State Warriors sugerowały, że zespół nie planuje przedłużać tej współpracy. Clark miał zainteresować wielu generalnych menadżerów, ale ostatecznie poszukiwania nowej drużyny trwały miesiąc i zawodnik zgodził się na zaledwie 1,6 miliona dolarów w rocznym kontrakcie. To oznacza, że Clark na rynek wolnych agentów trafi ponownie za rok. Zatem sezon 2017/2018 będzie dla niego kolejną szansą na podbicie swojej wartości.
W rotacji Steve’a Kerra Clark funkcjonował jako kreujący bez piłki, głównie pozycje z dystansu. Czasami przejmował także obowiązki pierwszej jedynki. Jest niezłym defensorem, więc może pomóc Pelicans również po tej stronie parkietu. Poza tym ma już doświadczenie z play-offów, co także przemawia na jego korzyść. 26-latek najlepsze ma dopiero przed sobą. W 77 meczach poprzednich rozgrywek, notował średnio 6,8 punktu trafiając 37,4 3PT% w około 14/15 minut gry.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET