Zeszłoroczny wybór w drafcie Boston Celtics – Guerschon Yabusele, podpisał z zespołem debiutancki kontrakt i kolejny sezon rozpocznie w drużynie Brada Stevensa. To jeden z najciekawszych talentów europejskiej koszykówki. W Bostonie mają duże oczekiwania wobec jego rozwoju.
Generalny menadżer – Danny Ainge stara się myśleć zarówno o teraźniejszości, jak i przyszłości, która może przynieść Boston Celtics wiele dobrych rzeczy. Guerschon Yabusele ma szansę się do tego przyczynić. C’s wybrali Francuza z 16 pickiem w drafcie 2016 i po roku spędzonym w Chinach oraz spiżarni NBA – D-League, Yabusele przenosi się do rotacji trenera Brada Stevensa. Silny skrzydłowy jest jeszcze bardzo surowym graczem, ale ma sporo talentu, który trenerzy w Bostonie spróbują wycisnąć do cna.
Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał pierwszy sezon Yabusele. Stevens zapewne postara się go umieścić w rotacji, ale ile zapewni mu minut? Coach ma bardzo elastyczne podejście do wykorzystywania swoich graczy i zarządzania rotacją, więc Yabusele musi być gotowy na różne sytuacje. Przede wszystkim jednak, Celtics będą oczekiwali do niego gotowości do pracy nad swoją grą. Zespół nie mógł skorzystać z Guerschona w trakcie ligi letniej, ponieważ ciągle wraca do pełni sił po operacji usunięcia odprysków kości z jego stopy.
Do rotacji drużyny w ostatnich dniach dołączy również Shane Larkin, który pomoże na obwodzie oraz niemiecki wysoki Daniel Theis. Najwyraźniej Stevens chce mieć w swojej rotacji młodych graczy, których spróbuje rozwinąć i dostosować do swojego systemu. Yabusele twierdzi, że jest gotowy na NBA, ale sezon w Chinach i końcówka w D-League nie mogą być dla niego żadnym wyznacznikiem. Jego największym atutem pozostaje dynamizm. Niewielu graczy z tak dużym ciałem potrafi poruszać się tak swobodnie na nogach.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET