Paul George porozmawiał z Lee Jenkins ze Sports Illustrated na temat swoich przenosin do Oklahomy City Thunder. Według zawodnika – strony od pewnego czasu zaczęły podążać w zupełnie innych kierunkach. Jest mu co prawda żal, że musiał podjąć taką decyzję, ale w Indianapolis okienko się już zamknęło, a zawodnik nie ma czasu, by czekać na kolejną szansę.
Paul George mając 27 lat wkracza w najlepszy okres swojej przygody z koszykówką. W 75 meczach poprzedniego sezonu wychowanek Fresno State notował średnio 23,7 punktu, 6,6 zbiórki, 3,3 asysty i 1,6 przechwytu trafiając 46,1 FG% oraz 39,3 3PT%. Przed rozpoczęciem letniego okienka, zawodnik poprosił Indianę Pacers o transfer. Chciał zapewnić ekipie szansę na pozyskanie kogoś w zamian, jeśli Pacers zdecydują, że nie będą korzystać z PG13 w jego contract-year. Generalny menadżer Pacers – Kevin Pritchard znalazł partnera do rozmów w osobie Samiego Presti.
Jednak George za rok trafi na rynek wolnych agentów. Za sezon 2017/2018 zarobi 19,5 miliona dolarów. W jego umowie jest opcja za 20 milionów, z której zrezygnuje, by zostać niezastrzeżonym graczem. Oczywiście mówi się o Los Angeles Lakers, ale cała kwestia jego chęci gry dla Jeziorowców została rozdmuchana. – Dorastałem jako fan Lakers i Clippers. Kobe był moim idolem. Zawsze będę powiązany z tym miejscem. Oczywiście, że chcesz grać w mieście, którego blisko dorastałeś, ale cała ta narracja została przerysowana – mówi George.
Priorytetem George’a jest zwyciężanie. W rozmowie ze Sports Illustrated skrzydłowy dał Oklahomie City Thunder nadzieję na zatrzymanie go w rotacji. Co się musi stać? – Dla mnie liczy się wygrywanie. Chcę być w dobrym systemie i w dobrym zespole. […] Jeśli rozegramy w Oklahomie naprawdę mocny sezon; jeśli dotrzemy do finałów konferencji lub pokonamy Warriors, byłbym głupi, gdybym chciał stąd odejść – dodał. Zatem sprawa wydaje się być bardzo prosta. Dla Thunder to szansa na zbudowanie drużyny wokół super-duetu, ale żeby kontynuować ten projekt, potrzebują dobrej kampanii 2017/2018.
Dopiero okaże się, jak George odnajdzie się obok Russella Westbrooka. Według Paula, może funkcjonować jako gracz odciągający od MVP zagrożenie, skupiając je na sobie. – Mogę rozciągać grę i biegać z nim do kontr. Myślę, że mogę mu zapewnić więcej szans, gdy będzie atakował graczy zamykających mu pozycję – przyznał George. Zadanie poukładania tego w jedną całość będzie należało przede wszystkim do trenera – Billy’ego Donovana. Także od jego pracy zależy to, jak George podejdzie do ewentualnego przedłużenia kontraktu z Thunder.
No Photoshop needed #PG13 pic.twitter.com/mTsSsUk7TW
— Doctor NBA (@DoctorNBA) July 12, 2017
fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET