Jeszcze kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia finałów pomiędzy Cleveland Cavaliers i Golden State Warriors. Obie drużyny są w trakcie przygotowań i ustalania strategii. LeBron James nie ukrywa, że pokonanie Golden State Warriors jest jednym z największych wyzwań w jego karierze. Mimo to lider ekipy z Ohio pozostaje przekonany w możliwości swoje i swoich kolegów.
– To na pewno jedno z największych wyzwań, ale grałem już przeciwko czterem Hall-of-Famerom, gdy mierzyłem się z Manu [Ginobilim], Kawhi [Leonardem], Tony [Parkerem] i Timem [Duncanem]. Możesz dodać także piątego w osobie Gregga Popovicha. Przed nami jednak spore wyzwanie, zarówno dla mnie, jak i dla całego klubu – przyznał LeBron James, który od początku play-offów jest w znakomitej formie. W 13 dotychczasowych meczach notował na swoje konto średnio 32,5 punktu, 8 zbiórek, 7 asyst, 1,4 bloku i 2,2 przechwytu trafiając 56,6 FG% oraz 42,1 3PT%.
James przyzwyczaił się do sytuacji, w których to na jego barkach jest największa odpowiedzialność, nawet gdy musi się mierzyć z rywalem potencjalnie mającym większe szanse na zwycięstwo. Dokładnie tak było rok temu, gdy Golden State Warriors w serii finałowej prowadzili już 3-1 i potrzebowali tylko jednego zwycięstwa. To była seria, która bez wątpienia przejdzie do historii posezonowej koszykówki. Czy w tym roku możemy oczekiwać równie wielkich emocji? Dotąd play-offy nie dostarczyły nam tego, czego kibice najlepszej koszykówki na świecie oczekiwali. Finały mają jednak szansę dorównać tym sprzed dwunastu miesięcy.
To ciekawostka, ale według bukmacherów – drużyna LeBrona Jamesa tylko raz była faworytem finałów, w 2011 z Miami Heat. Wówczas ekipa z Florydy przegrała starcie z Dallas Mavericks. – Jestem spokojny o nasze szanse – mówił LBJ przed rozpoczęciem serii przeciwko Warriors. To będą jego siódme finały z rzędu. Nikt nie dokonał podobnej rzeczy wcześniej. – Fajnie będzie na to spojrzeć z perspektywy czasu, gdy już skończę swoją karierę. To wielka rzecz dla mojej koszykarskiej spuścizny. Miałem to szczęście, że mogłem dwie drużyny doprowadzić do czterech finałów. Tego też nigdy nikt nie dokonał. Jestem szczęśliwy i dumny – mówi dalej.
Pierwszy mecz kolejnych finałów dla LBJ-a w nocy z pierwszego na drugiego czerwca. – Obie drużyny są lepsze niż rok temu. Obie jeszcze mocno podbudowały rotację. Co to oznacza? O tym dopiero się przekonamy – skończył 3-krotny mistrz. Poniżej wideo z najlepszymi akcjami Jamesa w przekroju całej jego przygody z play-offami NBA. Koniecznie sprawdźcie…
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET