Choć wiele wskazuje na to, że dla Blake’a Griffina przygoda z Los Angeles Clippers dobiega końca, źródła związane z zespołem twierdzą, że Doc Rivers chce zatrzymać silnego skrzydłowego w rotacji swojej drużyny. Jakichś czas temu szkoleniowiec porównał swoją ekipę do Utah Jazz Karla Malone’a i Johna Stocktona. Wytrwali z tym samym trzonem mimo wielu rozczarowań.
Przed Los Angeles Clippers mecz o życie w Salt Lake City. Jeśli nie uda im się wyrównać serii z Utah Jazz, do Kalifornii będą wracać na ryby. To byłby kolejny rok zakończony rozczarowaniem. Blake Griffin zakończył grę przedwcześnie z powodu poważnej kontuzji palca w nodze. Silny skrzydłowy drugi rok z rzędu nie może dokończyć play-offów będąc z kolegami na parkiecie. Latem tego roku trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony wolny gracz. Jedynie w Los Angeles może podpisać maksymalny 5-letni kontrakt.
W specjalnym nagraniu wideo, Adrian Wojnarowski wyjaśnia, że w Los Angeles chcą pozostawić Griffina w rotacji. Problem jednak polega na tym, że wolnymi agentami będą także Chris Paul i J.J. Redick. Pomieszczenie trzech nowych kontraktów będzie dla Riversa i jego ludzi nie lada wyzwaniem. Trudno oczekiwać, by Griffin, czy CP3 zgodzili się grać za pieniądze poniżej maksymalnej umowy. Jednak właściciel drużyny – Steve Ballmer w ostatniej rozmowie z dziennikarzami przekonywał, iż jest gotów płacić podatek, by tylko zapewnić Riversowi drużynę rywalizującą o mistrzostwo.
– Griffin nadal jest bardzo ważną częścią przyszłości tego zespołu – mówi Wojnarowski. – Według moich źródeł – zarząd chce podpisać z nim długoterminową umowę. […] Pozostaje jednym z najbardziej lojalnych graczy. Nigdy nie mówił o tym, że chce być wytransferowany, nigdy niczego takiego nie sugerował. Cały czas rozwijał swoją grę, walczył mimo urazów i gorszych momentów. Stał się ważną częścią rotacji. Poza tym znosił naprawdę wiele, gdy to Chris Paul stał się twarzą organizacji – dodał Woj.
Publicyście trudno sobie wyobrazić rozstanie Clippers z Griffinem. Zatem bez względu na to, jak potoczą się play-offy dla drużyny z Miasta Aniołów, Rivers będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Skrzydłowy w trakcie sezonu regularnego notował na swoje konto średnio 21,6 punktu, 8,1 zbiórki, 4,9 asysty trafiając 49,3 FG% oraz 33,6 3PT%. Ma 28 lat, więc jest w najlepszym momencie swojej kariery. Otoczenie zastanawia się jednak, czy nie lepiej z Griffina zrezygnować i do dwójki Chris Paul – DeAndre Jordan dokooptować kogoś nowego? Wkrótce wszystko się wyjaśni.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET