Tegoroczna klasa draftu wydaje się być przekonana o swoim sukcesie w NBA. Lonzo Ball zapowiada, że jest najlepszy, z kolei Markelle Fultz twierdzi, że to on zasłużył na jedynkę draftu i w gruncie rzeczy już w pierwszym sezonie włączy się do wyścigu po nagrodę MVP sezonu regularnego.
Przed nami bez wątpienia interesujący draft. Tegoroczna klasa jest wypełniona talentem, który ma stanowić zbawienie dla drużyn loterii. Wszystko wskazuje na to, że z numerem jeden zostanie wybrany albo Markelle Fultz, albo Lonzo Ball. Obaj na tym etapie napinają muskuły przebijając się w argumentach. Jednak Fultz w swojej ostatniej wypowiedzi mógł posunąć się o krok za daleko. – Chcę być MVP kolejnego sezonu – stwierdziła młoda wschodząca gwiazda koszykówki.
Fult przewiduje, że jego rywalizacja z Lonzo znajdzie swoją kontynuację w najlepszej lidze świata. Obaj w trakcie minionego roku w NCAA grali jako rozgrywający. Zaraz po zakończeniu turnieju, Ball w jednej z rozmów radiowych stwierdził, że potrafi lepiej poprowadzić zespół niż Fultz. – Oczywiście ma prawo tak stwierdić, ale dla mnie to śmieszne – zareagował były Huskie. – Mówiąc takie rzeczy motywuje mnie do cięższej pracy – dodał wychowanek Washington.
Jeśli panowie przeciągną swój sukces na NBA i już w pierwszym sezonie potwierdzą, że mogą być czołowymi zawodnikami ligi, czeka nas zupełnie nowa, ekscytująca rywalizacja. Fultz nie ma żadnych obaw – od razu chciałby stanąć naprzeciw Balla i udowodnić, kto jest lepszym zawodnikiem. Najpierw jednak czeka ich walka poza parkietem o numer jeden draftu. – Zawsze marzyłem o tym, by zostać wybrany z jedynką – mówi Fultz. – Chcę być najlepszym debiutantem roku. Chcę być od razu MVP – kontynuuje.
Niewykluczone, że Fultz zostanie wybrany przez Boston Celtics, którzy mają 25% szansa na pierwszy pick draftu. Wychowanek Waashington dołączyłby do drużyny prowadzonej przez jednego ze swoich mentorów – Isaiah Thomasa. – Moglibyśmy zmieniać się pozycjami na jedynce i dwójce. Stworzylibyśmy znakomity duet – stwierdził Markelle. W swoim jedynym sezonie w NCAA, Fultz notował średnio 23,2 punktu, 5,7 zbiórki, 5,9 asysty, ale jego zespół skończył sezon z bilansem 9-22.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET