W ostatnim meczu 28. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki obecny lider Anwil Włocławek pokonał we własnej hali drużynę Rosy Radom 80:74. Kluczową rolę odegrał Nemanja Jaramaz, który rozegrał znakomitą czwartą kwartę spotkania.
Anwil Włocławek – Rosa Radom 80:74
Początek spotkania był bardzo wyrównany. W ekipie gospodarzy punktowali Tyler Haws oraz Josip Sobin, ale tym samym szybko odpowiedzieli Jarosław Zyskowski z Darnellem Jacksonem i na tablicy wyników widniał remis. Po trójce Daniela Szymkiewicza radomianie wyszli na prowadzenie, ale natychmiast za trzy przymierzył też James Washington. Ostatecznie po dziesięciu minutach gry to przyjezdni prowadzili różnicą 2 punktów. Na początku drugiej odsłony spotkania włocławianie objęli prowadzenie po pięciu punktach z rzędu Kacpra Młynarskiego. Na skuteczne akcje skrzydłowego Anwilu odpowiedzieli Kim Adams oraz Ryan Harrow i znów był remis. Gospodarze po punktach Nemanji Jaramaza ponownie wyszli na prowadzenie i o przerwę poprosił trener Wojciech Kamiński. Po pierwszej połowie meczu włocławianie prowadzili 38:33.
Tuż po rozpoczęciu trzeciej kwarty za trzy trafił Kamil Łączyński, punkty spod kosza dołożył Paweł Leończyk i gospodarze prowadzili już dziesięcioma punktami. Pod koszem skutecznie ciosami wymieniali się Josip Sobin i Darnell Jackson, a niewielką przewagę wciąż utrzymywali włocławianie. Przed decydującą odsłoną spotkania podopieczni trenera Igora Milicicia prowadzili różnicą 3 punktów. W ostatniej kwarcie po trójce Igora Zajcewa to goście objęli prowadzenie. Chwilę później trzy punkty dorzucił Michał Sokołowski i radomianie prowadzili już różnicą 5 punktów. Sytuację odmienił Nemanja Jaramaz, który dwa razy trafił za trzy punktu i Anwil odzyskał prowadzenie. Gospodarze do końca utrzymywali przewagę i wygrali ostatecznie 80:74.
Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Nemanja Jaramaz, który zdobył 14 punktów. Wśród gości najlepiej zaprezentował się Michał Sokołowski, zdobywca 18 punktów.
fot. Marcin Chyła