Marcina Gortata czeka naprawdę trudne zadanie. W pierwszych meczach rundy z Atlantą Hawks, środkowy Washington Wizards nie będzie mógł skorzystać ze wsparcia Iana Mahinmiego. Zawodnik ma problemy z łydką i jest wyłączony z gry. To spore osłabienie czwartej drużyny wschodu.
Jeszcze przed meczem z Miami Heat, trener Scott Brooks ogłosił, że rezerwowy center Washington Wizards – Ian Mahinmi nie zagra w finałowym meczu sezonu regularnego i opuści początek play-offów. Sztab medyczny drużyny z DC zdiagnozował u francuskiego środkowego naciągnięcie mięśnia w lewej łydce. Ryzykowanie grą zawodnika, mogłoby poskutkować znacznie poważniejszym urazem, więc w DC dmuchają na zimne.
Dopiero za siedem/dziesięć dni Mahinmi przejdzie ponowne testy i lekarze ocenia, czy jest gotowy do gry. W najgorszym wypadku środkowy opuści całą pierwszą rundę, co może być dla jego zespołu bardzo kłopotliwe. Podstawowym centrem Wizards jest rzecz jasna Marcin Gortat, ale Polak na pewno skorzystałby z pomocy w starciu z silnym Dwightem Howardem. Środkowy Atlanty Hawks nie jest tym samym graczem co dawniej, ale nadal potrafi dominować, gdy pozwala mu na to obrona rywala.
Marcin Gortat uchodzi za przyzwoitego podkoszowego defensora, niemniej starcie z Howardem będzie dla niego poważnym sprawdzianem. Natomiast Mahinmi kończy rozgrywki zasadnicze tak, jak je rozpoczął. Francuz na dobre wrócił dopiero 8 lutego. Pierwszą połowę sezonu spędził na rehabilitowaniu kontuzjowanego kolana. W rotacji ustalił się jako defensywne wsparcie z ławki. W 31 meczach notował 5,6 punktu, 4,8 zbiórki i 1,1 przechwytu trafiając 58,6 FG%.
– Na pewno będzie nam go brakowało, bo w ostatnim czasie grał swoją najlepszą koszykówkę, zwłaszcza w obronie kosza i pick-and-rolli – mówi trener Brooks. – Wygrywaliśmy w tym roku wiele meczów bez niego, choć znacznie lepiej jest, gdy nam pomaga. Liczę jednak, że szybko wróci – dodał. Uwolnione minuty trener rozdzieli na Jasona Smitha i Markieffa Morrisa. Wizards play-offy zaczynają w niedzielę. Swój mecz z Hawks rozegrają o 19:00 polskiego czasu.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET