Koszykarze Legii Warszawa wyraźnie pokonali 91:54 (34:13; 11:15; 28:9; 18:17) Zetkamę Doral Nysę Kłodzko w meczu 29. kolejki I ligi. Gospodarze od samego początku narzucili rywalom swój styl gry i w pełni zasłużenie sięgnęli po komplet punktów.
Podopieczni trenera Piotra Bakuna musieli radzić sobie bez swojego kapitana, Łukasza Wilczka, który pauzował za trzy przewinienia techniczne w tym sezonie. Jego nieobecność nie miała jednak wpływu na postawę zespołu, który sięgnął po bardzo przekonujące zwycięstwo. Opaskę kapitana przejął Tomasz Andrzejewski. Podkoszowy był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu, zdobywając 19 punktów. Na parkiecie zabrakło natomiast Marcela Wilczka, który w ostatnich dniach miał kłopoty zdrowotne i sztab trenerski postanowił dać mu odpocząć.
Legioniści zanotowali wysoką skuteczność rzutów z gry (53%), przy 32% po stronie gości. Ponadto, starcie z Nysą było 100. występem Michała Aleksandrowicza w barwach Legii. – Zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale widzę jeszcze elementy do poprawy. Cieszy dłuższy występ Michała Aleksandrowicza, który w fazie play-off powinien być naszym mocnym punktem. W każdym spotkaniu dajemy z siebie wszystko, aby nie zawieść naszych kibiców. Wysokie zwycięstwo jest dobrym prognostykiem przed spotkaniem kończącym sezon zasadniczy – powiedział trener Legii Piotr Bakun.
– Na parkiet wyszliśmy w 100% skoncentrowani. Chcieliśmy zrehabilitować się za ostatnią ligową porażkę. W zespole panowała pełna mobilizacja i to było widać w trakcie meczu. Wynik pokazuje, że zrealizowaliśmy swoje zadanie, a także podbudowaliśmy swoje morale – dodał zawodnik Legii Piotr Robak.
Dzięki zwycięstwu, stołeczny klub umocnił się na pozycji lidera rozgrywek na zapleczu Ekstraklasy. Wobec porażki Sokoła Łańcut w Prudniku z miejscową Pogonią, wystarczy, że Legia pokona u siebie w najbliższy piątek AGH Kraków, aby przystąpić do fazy play-off z pierwszej lokaty po sezonie zasadniczym.
źródło: informacja prasowa