Enea Astoria Bydgoszcz skazana jest na grę w fazie play-out w której nie będzie mieć przewagi własnego parkietu. Słaba dyspozycja jednej z rewelacji poprzedniego sezonu pociągnęła za sobą konsekwencje.
Władze klubu rozwiązały za porozumieniem stron umowę z trenerem Jerzym Chudeuszem. Szkoleniowiec miał odmienić obraz gry i wyniki zespołu, kiedy zatrudniono go w Bydgoszczy tuż przed końcem pierwszej rundy obecnego sezonu. Niestety, fani „Asty” nie doczekali się przełomu w grze swoich ulubieńców. Drużyna zdołała pozytywnie zaskakiwać – wygrała w Pruszkowie i Prudniku oraz u siebie ze Spójnią, ale w zdecydowanej większości przegrywała pojedynki. Enea Astoria uległa m.in. KSK Noteci w derbowym pojedynku oraz okazywała się gorsza od rywali z którymi powinna wygrywać myśląc o wydostaniu się z dna tabeli. Zespół trenera Jerzego Chudeusza ostatnimi czasy wyróżniał się bardzo dużą ilością traconych punktów. W trzech ostatnich meczach Astoria straciła ich aż 297! Czarę goryczy przelała domowa przegrana z Zetkamą Doralem Nysą Kłodzko – zespołem, który dotąd nie zdołał wygrać ani razu w obcej hali.
Bilans bydgoszczan z trenerem Jerzym Chudeuszem u steru to 4 zwycięstwa i 11 porażek. Do końca tygodnia zajęcia z drużyną prowadzić ma Konrad Kaźmierczyk, drugi trener Astorii, który zaczynał sezon z drużyną jako pierwszy szkoleniowiec. Zastąpiony w grudniu przez zwolnionego dziś trenera, poprowadzi zespół w najbliższym meczu z AZS AGH Kraków.
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET