Kolejne triple-duble Russella Westbrooka (32 w sezonie) pomogło Oklahomie City Thunder w pokonaniu Utah Jazz. Pomimo początkowych problemów, Los Angeles Clippers pokonali u siebie Filadelfię 76ers. Po trzech porażkach z rzędu, Cleveland Cavaliers okazali się lepsi od Orlando Magic. Dobry początek spotkania zapewnił Detroit Pistons triumf nad New York Knicks. Świetny występ Anthony’ego Davisa (46 punktów, 21 zbiórek) pozwolił New Orleans na wywiezienie zwycięstwa w meczu z Charlotte Hornets. Milwaukee Bucks ograli Minnesotę Timberwolves i wydłużali swój zwycięski streak do sześciu wygranych. Kolejną porażkę odnotowali koszykarze Toronto Raptors, którzy okazali się gorsi od Miami Heat, z kolei ich rywale w walce o przewagę własnego parkietu w playoff – Atlanta Hawks – ograli Memphis Grizzlies. W sprowadzonym do rangi średniego pojedynku, rezerwowi Golden State Warriors nie dali rady rezerwowym San Antonio Spurs. Dzięki chłodnej głowie w końcówce Devina Bookera, Phoenix Suns wywieźli w Dallas zwycięstwo. Wyczynu młodszemu koledze pozazdrościł Markieff Morris, który również wygrał mecz dla swojej ekipy – Washington Wizards pokonali Portland Trail Blazers. Dzięki temu Denver Nuggets, którzy ograli dzisiaj Sacramento Kings wyraźnie przybliżyli się do playoff.
CHARLOTTE HORNETS – NEW ORLEANS PELICANS 122:125 OT
Anthony Davis wraz z jego 46 punktami oraz 21 zbiórkami w wymierny sposób przyczynili się do zwycięstwa Pelikanów nad Szerszeniami. W najważniejszych momentach poza parkietem pozostawał inny gwiazdor ekipy z Nowego Orleanu – DeMarcus Cousins (11 punktów, 4 zbiórki, 4 asysty).
Davis rzucił 15 oczek w czwartej kwarcie oraz 9 w samej dogrywce, wliczając w to akcję 2+1, która pozwoliła Pelikanom objąć prowadzenie w kluczowym momencie. Davis skończył mecz na skuteczności 18/31 z gry oraz 4/5 za trzy. Swoje cegiełki do zwycięstwa dołożyli również Jordan Crawford (19 punktów, 6 asyst) oraz Jrue Holiday (15 punktów, 13 zbiórek) i Pelicans poprawili swój bilans od czasu pozyskania Cousinsa do 3-6. Ale Boogie dzisiaj zawiódł. Na 10 minut przed końcem złapał piąty faul i od tego momentu na parkiecie już się nie pojawił.
Pelicans wygrali pomimo świetnej dyspozycji Marvina Wiliamsa (27 punktów, 10 zbiórek), Kemby Walkera (24 punkty, 12 asyst, 8 zbiórek) oraz Nicolasa Batuma (24 oczka). Po jednej ze strat Francuza, Davis wbił się pod kosz i na 20 sekund przed końcem wyprowadził swoją ekipę na pięć punktów przewagi. Chwilę później Batum skrócił dystans o trzech oczek, ale Holiday odpowiedział celnymi rzutami wolnymi.
Gdy wydawało się, że mecz jest skończony, Marco Belinelli (12 punktów) trafił dwutakt, a Holiday w dziwny sposób stracił piłkę. Dało to gospodarzom szansę, na 2 sekundy przed końcem, na przedłużenie spotkania o kolejne pięć minut, ale trójka Walkera okazała się niecelna. Co lepsze, Hornets mogli wygrać to jeszcze w regulaminowym czasie gry, bo po pudle Davisa wznawiali piłkę z boku boiska. Niestety, nie potrafili zrobić tego dostatecznie dobrze i Walker nie miał czasu na oddanie zwycięskiego rzutu.
Kolejne spotkanie Pelicans zagrają w środę we własnej hali z Portland Trail Blazers. Hornets z kolei, w bardzo ważnym pojedynku podejmą Chicago Bulls.
ORLANDO MAGIC – CLEVELAND CAVALIERS 104:116
LeBron James zdobył dzisiaj 24 punkty, 13 asyst i 12 zbiórek, a jego Cleveland Cavaliers zatrzymali serię trzech porażek z rzędu. Oprócz Króla, dla ekipy przyjezdnej najlepiej zagrali Kyrie Irving (22 punkty) oraz Tristan Thompson (14 punktów, 13 zbiórek). Magic przez większość meczu grali z Mistrzami NBA jak równy z równym, ale w końcówce Cavaliers pokazali, że są drużyną zdecydowanie lepszą. Dla Jamesa było to dziewiąte triple-double w sezonie.
Czterech zawodników Orlando Magic osiągnęła dwucyfrową zdobycz punktową, ale było to zwyczajnie za mało i czwarta porażka w ostatnich pięciu spotkaniach stała się faktem. Najlepiej zagrał Nikola Vucević, który pauzował w ostatnich czterech pojedynkach swojej ekipy, rzucając 20 punktów i zbierając 16 piłek z tablic.
Najbliżej rywali Magic byli na dziesięć minut przed końcem trzeciej kwarty kiedy to run 12-2 pozwolił im na wyrównanie stanu rzeczy. Jednak trójki Richarda Jeffersona (3 punkty, 4 zbiórki) oraz J.R’a Smitha (11 punktów) pozwoliły Kawalerzystom na ponowne objęcie prowadzenia. Ośmiopunktowa przewaga utrzymywała się już praktycznie do końca trzeciej odsłony. Smith oraz Iman Shumpert (15 punktów, 4 zbiórki) trafili po trzy razy z dystansu, sami Cavaliers trafili zza łuku 15 ze swoich 39 prób.
Kolejny pojedynek Cavaliers rozegrają już jutro, ich przeciwnikiem będą koszykarze Houston Rockets. Cavs pokonali Rakiety w ostatnim pojedynku, ale ekipa z Teksasu nie przegrała z drużyną z Ohio dwóch meczów z rządu od sezonu 2001/02. Z kolei Orlando Magic we wtorek zmierzą się z Sacramento Kings.
[ot-video][/ot-video]
OKLAHOMA CITY THUNDER – UTAH JAZZ 112:104
[ot-video][/ot-video]
SACRAMENTO KINGS – DENVER NUGGETS 92:105
[ot-video][/ot-video]
MIAMI HEAT – TORONTO RAPTORS 104:89
[ot-video][/ot-video]
MILWAUKEE BUCKS – MINNESOTA TIMBERWOLVES 102:95
https://www.youtube.com/watch?v=6VAwggWDFYc
SAN ANTONIO SPURS – GOLDEN STATE WARRIORS 107:85
[ot-video][/ot-video]
DALLAS MAVERICKS – PHOENIX SUNS 98:100
MEMPHIS GRIZZLIES – ATLANTA HAWKS 90:107
[ot-video][/ot-video]
PORTLAND TRAIL BLAZERS – WASHINGTON WIZARDS 124:125 OT
[ot-video][/ot-video]
DETROIT PISTONS – NEW YORK KNICKS 112:92
[ot-video][/ot-video]
LOS ANGELES CLIPPERS – PHILADELPHIA 76ERS 112:100
[ot-video][/ot-video]
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]