Spurs swojego coroczne Rodeo Road Trip zakończyli pewną wygraną z Lakers na wyjeździe. Bucks dzięki trójce Tony’ego Snella pokonali u siebie gości z Phoenix, z kolei Grizzlies prowadzeni przez Mike’a Conleya, który zanotował 31 oczek, wygrali na wyjeździe w Denver. Drugą porażkę z rzędu ponieśli Wizards, którzy na własnym parkiecie nie byli w stanie zatrzymać Jazz. Bardzo ważną domową wygraną zapisali na swoje konto Raptors. Pojedynek DeRozan – Lillard uświetnił widowisko. Interesujące starcie także w Detroit, gdzie 33 punkty Isaiaha Thomasa dały Celtics przewagę, której Pistons nie potrafili zniwelować. 29 triple-double w sezonie Russella Westbrooka pomogło Thunder pokonać u siebie Pelicans. Zawodnik OKC wyrównał rekord Wilta Chamberlaina – to jego siódme triple-double z 40 oczkami. DeMarcus Cousins z 18 faulem technicznym, co oznacza przerwę wysokiego w następnym meczu drużyny. Na koniec dnia prawdziwa uczta od Hornets i Clippers. Zespoły walkę rozstrzygnęły dopiero w dogrywce, a najlepszym graczem meczu był Blake Griffin.
PORTLAND TRAIL BLAZERS – TORONTO RAPTORS 106:112
Bez wątpienia jedno z najciekawszych widowisk poprzedniej nocy w najlepszej lidze świata. Toronto Raptors nadal muszą sobie radzić bez Kyle’a Lowry’ego, który kontuzjował nadgarstek, ale wszystko wskazuje na to, że dodatkowe obowiązki wcale DeMare DeRozanowi nie przeszkadzają. Znów lidera zespołu wsparła mocna defensywna dwójka – Serge Ibaka i P.J. Tucker. Panowie od swoich pierwszych minut w rotacji Dwane Caseya wyglądają jak naprawdę dobra inwestycja generalnego menadżera – Masai Ujiriego.
– To weterani, którzy doskonale wiedzą, jak mają grać. […] Tak długo, jak gramy dobrą defensywę, trener pozwala nam ustalać to, co robimy w ataku – mówił DeRozan. Jeszcze na 5 minut przed końcem pierwszej połowy Portland Trail Blazers prowadzili 12 punktami i to goście z Oregonu dyktowali gospodarzom warunki. Jednak zanim druga kwarta dobiegła końca, Raptors ukończyli run 15:2 i na przerwę schodzili z 1-punktowym prowadzeniem. Zaraz na starcie trzeciej kwarty zdobyli pierwszych 6 oczek, wykorzystując momenty bardzo słabej defensywy Blazers.
– Dostosowaliśmy się i zaczęliśmy grać lepiej – mówił Tucker. Zespoły wymieniały się ciosami, ale przewaga pozostała po stronie miejscowych. DeRozan zakończył pojedynek mając na swoim koncie 33 punkty (9/16 FG, 15/16 FT), 6 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty oraz blok. Z double-double 18 oczek (8/15 FG, 2/5 3PT), 10 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty oraz blok spotkanie zakończył Serge Ibaka. Kolejnych 15 oczek i 7 zbiórek Jonasa Valanciunasa. Natomiast Kyle Lowry lada dzień powinien być gotowy do gry.
Po stronie gości najlepszym zawodnikiem był rozgrywający drużyny – Damian Lillard. Jego starania ostatecznie nie wystarczyły. Skończył mecz mając na koncie 28 oczek (10/20 FG, 4/7 3PT), 6 zbiórek, 8 asyst oraz 2 przechwyty. 17 oczek z 19 rzutów C.J.-a McColluma i 18 punktów (7/9 FG, 2/3 3PT), 5 zbiórek, 2 przechwyty oraz blok Mo Harklessa. Blazers nie mogli skorzystać z kontuzjowanego Evana Turnera. Na kolejne spotkanie jadą do Detroit. Raptors natomiast odwiedzą Madison Square Garden.
[ot-video][/ot-video]
CHARLOTTE HORNETS – LOS ANGELES CLIPPERS 121:124 OT
To z kolei jedno z najbardziej emocjonujących widowisk poprzedniej nocy. Los Angeles Clippers i Charlotte Hornets zaprezentowali koszykówkę na naprawdę wysokim poziomie. Ostatecznie podopieczni Doca Riversa, prowadzeni przez fantastycznego w tym meczu Blake’a Griffina, wykorzystali przewagę parkietu i odnieśli bardzo ważne zwycięstwo. Na początku trzeciej kwarty, gospodarze prowadzili już blisko 20 punktami, ale za bardzo się rozluźnili i pozwolili gościom z Północnej Karoliny powrócić do walki.
Na 48 sekund przed końcem czwartej kwarty Clippers prowadzili 113:108 po dwóch ważnych akcjach Griffina. Jednak Kemba Walker najpierw trafił trójkę, a następnie dwukrotnie przymierzył z linii rzutów wolnych doprowadzając do remisu. Gospodarze mieli rzut na zwycięstwo, ale nie wykorzystał go Chris Paul. W dogrywce, Hornets przegrywając jednym punktem ciągle mieli szansę na wygraną, ale złe podanie Walkera zostało przechwycone przez DeAndre Jordana, który dobił piłkę po rzucie CP3 i przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny.
Kemba Walker skończył mecz mając na koncie 34 punkty (11/19 FG, 6/10 3PT, 6/8 FT), 2 zbiórki, 2 asysty oraz przechwyt. Dwoił się i troił, próbując przechylić szalę zwycięstwa na stronę Szerszenii. Bardzo pomocny był Francuz – Nicolas Batum. Skrzydłowy zanotował kolejne 31 oczek (9/18 FG, 8/13 3PT), 8 zbiórek, 4 asysty i blok. To duet, na którym Hornets będą musieli się jeszcze wiele razy w tym sezonie opierać. Dobre zawody rozegrał także Jeremy Lamb, dokładając z ławki 19 punktów (5/10 FG, 8/8 FT), 6 zbiórek oraz 2 asysty.
Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był jednak Blake Griffin. Silny skrzydłowy Clippers skończył mecz mając na swoim koncie 43 punkty (15/26 FG, 3/4 3PT, 10/16 FT), 10 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. Kolejne double-double dołożyli Jodan – 20 punktów (9/10 FG), 19 zbiórek, asysta, 3 przechwyty, 2 bloki oraz Paul – 15 punktów (4/18 FG, 2/6 3PT), 17 asyst i przechwyt. Kolejne 22 oczka z 17 rzutów dołożył J.J. Redick. Kolejny pojedynek LAC zapowiada się niezwykle ciekawie. Na własnym parkiecie zagrają z Houston Rockets. Hornets zmierzą się z Lakers.
[ot-video][/ot-video]
SAN ANTONIO SPURS – LOS ANGELES LAKERS 119:98
[ot-video][/ot-video]
PHOENIX SUNS – MILWAUKEE BUCKS 96:100
[ot-video][/ot-video]
MEMPHIS GRIZZLIES – DENVER NUGGETS 105:98
[ot-video][/ot-video]
UTAH JAZZ – WASHINGTON WIZARDS 102:92
[ot-video][/ot-video]
BOSTON CELTICS – DETROIT PISTONS 104:98
[ot-video][/ot-video]
NEW ORLEANS PELICANS – OKLAHOMA CITY THUNDER 110:118
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET