Polfarmex Kutno przegrał w fatalnym stylu z Miastem Szkła Krosno różnicą aż 19 punktów. O dyspozycji kutnian na pomeczowej konferencji prasowej wypowiedział się Grzegorz Grochowski, który nie szczędził gorzkich słów.
Drużyna z Kutna znalazła się w w fatalnym dołku, z którego będzie trudno wyjść. Sytuacji nie poprawił także fakt, że z zespołem pożegnał się Devante Wallace, który postanowił przenieść się do Krosna. W środowym meczu Polfarmex wypadł bardzo źle, szczególnie w pierwszych trzech kwartach, w których rzucił łącznie zaledwie 27 punktów.
– Co mogę powiedzieć… My nie jesteśmy zespołem. My jesteśmy zlepkiem indywidualności i nic nie pokazujemy na boisku, ani w obronie, ani w ataku, w którym gramy fatalnie. Rzuciliśmy 22 punkty do przerwy i 27 po trzech kwartach, więc to jest dramat. To jest po prostu dramat i sam nie wiem co mogę więcej powiedzieć. Musimy walczyć ze wszystkich sił, mamy teraz mecz tak naprawdę za cztery punkty w Lublinie w niedzielę. – powiedział na pomeczowej konferencji rozgrywający Grzegorz Grochowski
Kutnianie z bilansem 4-16 zajmują obecnie 15 lokatę w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Taki sam bilans ma TBV Start, z którym Polfarmex zmierzy się w w niedzielę 26 lutego. Dla układu dolnej części tabeli może to być spotkanie kluczowe.