Bardzo smutne wieści napłynęły wczoraj wieczorem z Brazylii. 26-letni Fab Melo – wychowanek Syracuse i były zawodnik Boston Celtics, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Według powtarzających się źródeł, przyczyną śmierci koszykarza był zawał serca.
Fab Melo został przez Boston Celtics wybrany z 22 numerem w drafcie 2012. W trakcie swoich debiutanckich rozgrywek zagrał dla C’s w sześciu meczach. Większość czasu spędził w D-League. Miał mimo wszystko interesujący potencjał. W kolejnych latach zniknął z krajobrazu. Wrócił do Brazylii, gdzie rozwijał karierę.
Podczas gry w NCAA był jednym z liderów ekipy Syracuse. Po jednym z dwóch sezonów z drużyną Jima Boeheima został wyróżniony nagrodą dla najlepszego defensora konferencji Big East. To mówiło bardzo wiele na temat jego potencjału. Mimo wszystko poziom NBA przerósł jego możliwości.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET