Brak Russella Westbrooka w pierwszej piątce zachodu jest największą niespodzianką wśród pierwszych piątek wschodniej i zachodniej konferencji. Liga w tym sezonie zmieniła format głosowania, dlatego wyniki ostatecznie są inne od tych, które przedstawiono w prognozowanym głosowaniu fanów.
WSCHODNIA KONFERENCJA
LeBron James
Giannis Antetokounmpo
Jimmy Butler
DeMar DeRozan
Kyrie Irving
ZACHODNIA KONFERENCJA
Kevin Durant
Kawhi Leonard
Anthony Davis
James Harden
Stephen Curry
W tym roku głosowanie odbyło się w zupełnie innym formacie. W poprzednich latach o wszystkim decydowali kibice, których głosy na bieżąco zliczano. NBA chciała jednak uniknąć takich anomalii, jak Zaza Pachulia w pierwszej piątce zachodu, więc głos kibiców to tylko 50% wszystkich, które zbierano. Co z resztą? 25% głosów to wybory zawodników, a kolejne 25% należało do dziennikarzy. Zatem po zakończeniu całej procedury – liga pobawiła się matematyką i wyszło jej to, co widzicie wyżej.
Russell Westbrook był na pierwszym miejscu wśród guardów w głosowaniu dziennikarzy oraz zawodników, ale na trzecim w głosowaniu fanów. Ostatecznie zamiast niego, w pierwszej piątce zachodniej konferencji znalazł się Stephen Curry. – To na pewno największa niespodzianka, bo to co ci goście [Harden, Westbrook] wyprawiają jest niesamowite. Ale tak to już jest. Byłem w tym samym położeniu cztery lata temu – skomentował wybory rozgrywający Golden State Warriors.
Curry skończył pierwszy w głosowaniu fanów i trzeci zarówno w głosowaniu zawodników, jak i dziennikarzy. Natomiast James Harden był na drugim miejscu we wszystkich trzech kategoriach. Z kolei LeBron James i Kevin Durant zdominowali kategorię „skrzydłowych”, kończąc na pierwszym miejscu zarówno wśród fanów, dziennikarzy, jak i swoich kolegów po fachu. Jak oceniacie wyniki? No i przede wszystkimi, jak skomentujecie brak w pierwszej piątce zachodu autora 21 triple-double?
NBA: Durant-Westbrook-Harden – największe “co by było gdyby”?
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET