Ciąg dalszy przygód Chicago Bulls z 30-letnim rozgrywającym. Czy władze klubu znajdą w końcu rozwiązanie tego problemu?


Nie od dziś wiemy jak trudnym charakterem odznacza się Rajon Rondo. Ostatnie lata pokazały, że może być jednocześnie najjaśniejszym i najbardziej bolesnym punktem zespołu. Po bardzo dobrym sezonie w Sacramento jego notowania minimalnie wzrosły dzięki czemu łatwiej było mu podpisać nowy kontrakt. Razem z Dwyanem Wadem i Jimmy Butlerem mieli stworzyć solidne trio, które wprowadzi Chicago do playoffs. Wielu ekspertów dyskutowało przed sezonem na temat samego zawodnika. Wszyscy byli ciekawi czy może tym razem spokornieje i będzie potrafił wykorzystać swoje doświadczenie oraz umiejętności w walce o najwyższe cele?

Pierwsze miesiące sezonu nie zapowiadały niczego złego. Wszystko jednak zmieniło się w grudniu, kiedy pojawiła się informacja o domniemanym konflikcie pomiędzy rozgrywającym, a trenerem Byków. Chicago Bulls cały czas, mimo przesunięcia pod koniec grudnia Rondo na ławkę, starają się robić wszystko w białych rękawiczkach, lecz sam zawodnik wprost pokazuje swoją frustrację. – Myślę, że to jest jakaś totalna głupota! Bronią mnie przed samym sobą. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie usłyszałem, ale zgaduje że on (Hoiberg) chce dla mnie jak najlepiej.

Rozgrywający został przesunięty na ławkę rezerwowych 30 grudnia, po pierwszej połowie meczu z Indianą. Następnie po raz kolejny nie kryjąc niezadowolenia przyznał, że ma bardzo słaby kontakt z trenerem. – Dostałem małe wyjaśnienie od innego gościa z zarządu. koleś powiedział mi, że on (Hoiberg) broni mnie przed samym sobą. Nie chce mówić żadnych nazwisk, ale co to są za wyjaśnienia? W Cleveland mówili, że miałem -20 (rating ofensywny) z Indianą po pierwszej połowie. Myślę ,że to była tylko część prawdziwych powodów.

We wtorek Rondo po pięciomeczowej absencji wrócił do zespołu na spotkanie przeciwko Washigton Wizards. Wystąpił jako rezerwowy tracąc miejsce w pierwszej piątce na rzecz Michaela Cartera-Williamsa, lecz pokazał się z bardzo dobrej strony notując 12 punktów, 6 asyst, 4 zbiórki,3 przechwyty w ciągu 27 minut. Sam Fred Hoiberg, będąc pod wrażeniem jego występu powiedział. – Myślę, że jego powrót jest tylko kwestią czasu. Wykorzysta tę szansę. Powinniśmy widywać go takiego częściej.

Fred Hoiberg nie jest pierwszym trenerem, który nie może poradzić sobie z Rajonem Rondo. Wcześniej podobne problemy z nim mieli Doc Rivers, Rick Carlise czy George Karl. Skoro doświadczeni trenerzy nie mogli sobie dać z nim rady, to czy błędem ze strony klubu nie było oddanie go pod skrzydła młodego szkoleniowca?

Największym problemem Rondo wydaje się być nadzwyczaj duże ego. Wciąż myślami jest w Bostonie, gdzie pod okiem starszych kolegów (Paula Pierce’a, Kevina Garnetta i Raya Allena), był „małym generałem”. Wiele decyzji zależało od niego, ale miał wokół siebie doświadczonych kolegów, którzy potrafili z nim współpracować, a on chciał się od nich uczyć.

Rondo wydaje się być pewny, że wszędzie odegra podobną rolę jak w Celtics, ale teraz to on chciałby być mentorem dla innych. Jeśli  nie pohamuje swoich zachowań trudno mu będzie się odnaleźć w NBA i odgrywać ważną rolę w jakimkolwiek zespole.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    12 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments