John Wall i Marcin Gortat w ostatnim czasie jakby lepiej się rozumieli. Poprzedniej nocy rozgrywający Washington Wizards rozdał aż 18 asyst i wiele z nich powędrowało prosto do rąk środkowego. Washington Wizards nie pozwolili zaskoczyć się na własnym parkiecie młodym graczom z Minnesoty.


MINNESOTA TIMBERWOLVES – WASHINGTON WIZARDS 105:112

STATYSTYKI

Zespół z DC ciągle ma problem ze złapaniem rytmu w meczach wyjazdowych. Tego problemu nie mają w Verizon Center. Pokonując poprzedniej nocy Minnesotę Timberwolves, Washington Wizards odnieśli dziewiątą domową wygraną z rzędu. Kluczowa okazała się bardzo dobra forma starterów Każdy z nich skończył spotkanie z dwucyfrowym wynikiem, co pokazuje, że w tak zbudowanej piątce jest wiele potencjału, który Scott Brooks od jakiegoś czasu stara się wykrzesać.

W wielu sytuacjach mogłem po prostu wjechać pod kosz, ale wiedziałem, że Bradley jest dzisiaj w dobrym rytmie – mówił po meczu John Wall. – Starałem się szukać zarówno jego, jak i Otto [Portera] – dodał. Oprócz opcji strzeleckich, dobrze funkcjonuje także pick-and-roll Johna z Marcinem Gortatem. Panowie grają ze sobą już bardzo długo, więc siłą rzeczy nabrali wprawy i robią to coraz płynniej. Akcje dwójkowe to obecnie podstawa większości systemów w NBA, dlatego dobra egzekucja tego elementu jest niezwykle ważna.

Po stronie Wolves zawiodła przede wszystkim defensywa, o czym autor 41 punktów – Andrew Wiggins mówił w pomeczowej rozmowie. – W takich okolicznościach to, co zrobiliśmy w ataku nie ma żadnego znaczenia – przyznał. Na 2:50 przed końcem Kanadyjczyk dał swojej drużynie prowadzenie 101:99. Run 6:0 z dwoma kontrami zakończonymi na obręczy przez Walla pozwolił Wiz zbudować dystans, którego trzymali się już do samego końca. Zdobycie punktów w pięciu kolejnych posiadaniach pomogło gospodarzom zabezpieczyć zwycięstwo.

Wall po meczu chwalił m.in. Gortata. – Stawiał świetnie zasłony, biegał pod kosz i zbierał ofensywne piłki. Kiedy wsadza i kończy spod kosza, jesteśmy znacznie lepszym zespołem – przyznał. Środkowy skończył z 19 oczkami (9/9 FG), 10 zbiórkami, asystą i 3 blokami. Wall z kolei zanotował rekordowe w tym sezonie 18 asyst, 18 punktów, 2 zbiórki i 2 przechwyty. Kolejne 22 oczka (7/12 FG, 5/7 3PT), 2 zbiórki, 3 asysty zapewnił od siebie Bradley Beal. Wizards trafili 12 z 22 prób z dystansu. W całym meczu grali na 58% skuteczności!

Po stronie T-Wolves swoim ofensywnym talentem popisywał się Wiggins zdobywając 41 punktów (16/30 FG, 1/3 3PT, 8/10 FT), 2 asysty, 2 przechwyty. Karl-Anthony Towns w pojedynku z Gortatem wypadł przeciętnie jak na jego standardy. Skończył z 18 oczkami (7/17 FG), 10 zbiórkami, 5 asystami, przechwytem oraz blokiem. 15 punktów, 11 zbiórek dołożył Gorgui Dieng. Ekipa z Minnesoty w kolejnym meczu zmierzy się z Utah Jazz u siebie. Natomiast drużynę Brooksa czeka wyjazdowe starcie z Milwaukee Bucks.

[ot-video][/ot-video]

[ot-video][/ot-video]

fot. Keith Allison, Creative Commons


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments