Przeważnie NBA o normalnej dla nas porze gra w weekendy i w niektóre święta. Tym razem jednak mecz Indiana Pacers – Chicago Bulls rozpocznie się o 22:00 czasu polskiego. Transmisja w Canal+ Sport 2.
Nie ma dziś w USA święta, ale szkoły mają wolne, a wielu dorosłych ma wolne lub wcześniej kończą pracę. Dlatego zespół z Indianapolis postanowił rozegrać swój mecz wcześniej. Dla nas oznacza to spotkanie NBA na żywo bez zarywania nocy.
To będzie już czwarte starcie tych ekip w tym sezonie. Do tej pory Bulls wygrywali we własnej hali dwukrotnie – 29 października 118:101 oraz 26 grudnia 90:85. Pacers wygrali raz w Indianapolis 5 listopada 111:94.
Bulls razem z Hawks zajmują 6. miejsce na Wschodzie z bilansem 16-16, a Pacers są na miejscu 10. z bilansem 15-18. Warto jednak zwrócić uwagę, że zespół z Indiany gra bardzo dobrze we własnej hali (11-5), a dużo gorzej wypada na wyjazdach (4-13).
Pacers będą chcieli przerwać serię czterech porażek z rzędu. Ostatnio przegrali na wyjeździe z Washington Wizards 105:111. Co prawda Paul George zdobył 34 punkty, ale to nie wystarczyło na wygraną. John Wall rzucił 36 „oczek”, a Marcin Gortat zebrał na tablicach 16 piłek i zdobył 13 punktów.
Bulls po sześciu porażkach w siedmiu meczach wygrali ostatnie dwa spotkania – z Pacers w poniedziałek 90:85 i w środę z Brooklyn Nets 101:99. Zwycięstwo z Nets zapewnił Jimmy Butler rzutem w ostatniej sekundzie. Butler zdobył w tym meczu aż 40 punktów.
Co ciekawe faworytami ekspertów STS są gospodarze. Na wygraną Pacers kurs wynosi 1,50, a na Bulls 2,25.
Byki grać będą w pełnym składzie, bo po kontuzji wrócił Michael Carter-Williams. Będzie to czwarte, ostatnie w tym sezonie starcie tych drużyn, które grają w tej samej dywizji.
Początek spotkania Pacers – Bulls dziś o 22:00 czasu polskiego. Transmisja w Canal+ Sport 2.