PGE Turów Zgorzelec pokonał drużynę Anwilu 72:65. Dla Włocławian jest to pierwsza przegrana we własnej hali w tym sezonie Polskiej Ligi Koszykówki.
Anwil Włocławek – PGE Turów Zgorzelec 65:72
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla PGE Turowa, który objął prowadzenie po celnych rzutach za trzy punkty Denisa Ikovleva i Bartosza Bochno. Gospodarze szybko jednak złapali swój rytm i po skutecznych akcjach Tylera Hawsa i Pawła Leończyka mieli dwa punkty przewagi po dziesięciu minutach gry. Na początku drugiej kwarty na wymianę ciosów w postaci trójek poszli Michał Michalak i Michał Chyliński, a po efektownej akcji w kontrataku Kacpra Borowskiego goście odzyskali prowadzenie. Po kolejnych punktach Michalaka przewaga przyjezdnych zwiększyła się do siedmiu punktów. Po trafieniu za trzy punkty w ostatniej sekundzie Kamila Łączyńskiego zgorzelczanie prowadzili po pierwszej połowie już tylko 33:30.
Trzecią kwartę dobrze rozpoczął Chyliński i po jego pięciu punktach z rzędu na tablicy wyników widniał remis. „Chylu” szybko dorzucił kolejną trójkę, a Nemanja Jaramaz zdobył cztery punkty spod kosza i włocławianie prowadzili już różnicą 8 punktów. W ostatniej odsłonie spotkania gospodarze bardzo szybko złapali pięć przewinień, co wykorzystywali gracze PGE Turowa ponownie wychodząc na prowadzenie. Podopieczni trenera Milicicia wspierani przez publiczność byli w stanie szybko odrobić straty. Końcówkę meczu lepiej rozegrali goście i wygrali ostatecznie 72:65. Anwil został pokonany przed własną publicznością po raz pierwszy w tym sezonie.
Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Michał Michalak, który zdobył 18 punktów. Wśród gospodarzy najlepiej zaprezentował się Josip Sobin, zdobywca 19 punktów i 10 zbiórek.
Follow @ThePaulyM
Follow @probasketpl