Za kilka dni skończy 41 lat, ale można odnieść wrażenie, że wiek to dla LeBrona Jamesa wyłącznie liczba. Zawodnik Los Angeles Lakers prezentuje naprawdę wysoką formę w ostatnim czasie, a wszystko rozpoczęło się od meczu, w którym James przerwał potężną serię spotkań, w których notował minimum 10 punktów.
LeBron James po raz kolejny pokazuje, że nie można się z nim drażnić. Zawodnik Los Angeles Lakers potrzebował czasu, by wejść w sezon 2025/26 po tym, jak opuścił 14 meczów z powodu rwy kulszowej. Po kilku meczach zakończyła się jego legendarna seria 1297 kolejnych starć z co najmniej 10 punktami. 4 grudnia, w wygranym 123:120 spotkaniu z Toronto Raptors, James zdobył zaledwie osiem punktów. Kilka dni wcześniej, 1 grudnia przeciwko Phoenix Suns, dobił do 10 punktów rzutem na taśmę.
Teraz wszystkie głosy o “końcu LeBrona” brzmią co najmniej niepoważnie. Od momentu zakończenia serii James notuje średnio 27,6 punktu, 7,2 zbiórki, 6,2 asysty, 1,2 przechwytu i 1,4 bloku na mecz. Gra przy tym bardzo efektywnie, trafiając 53,8 procent rzutów z gry. Trójki nie wpadają tak regularnie jak kiedyś (30,8 procent), ale to w zasadzie jedyny wyraźny minus. Wygląda na to, że po prostu potrzebował czasu, by złapać rytm po straconym obozie przygotowawczym i okresie przedsezonowym.
Carmelo Anthony spotkał się z krytyką, gdy powiedział, że James — gdyby tylko chciał — mógłby poprowadzić ligę pod względem zdobywanych punktów. To wciąż może brzmieć jak przesada, ale LeBron jasno pokazuje, że wciąż jest zdolny do wielkich liczb. Najlepszym dowodem był sobotni mecz z Los Angeles Clippers. Po tym jak Luka Doncić musiał opuścić parkiet z powodu kontuzji, Lakers zostali bez czterech podstawowych zawodników. Wtedy James wziął wszystko na siebie. Zdobył 36 punktów (15/28 z gry), dołożył cztery zbiórki, trzy asysty, dwa przechwyty i jeden blok
Lakers ostatecznie przegrali 88:103 i wynik sugeruje jednostronne widowisko. Mimo to LeBron poprowadził Lakers do zrywu, który w połowie czwartej kwarty zmniejszył stratę do zaledwie siedmiu punktów. Ostatecznie zabrakło wsparcia, by odwrócić losy spotkania, ale LBJ pokazał, że wciąż potrafi nieść zespół na barkach w najtrudniejszych momentach. W sezonie 2025/26 James notuje obecnie średnio 20,2 punktu, 5,6 zbiórki i 7,1 asysty. Patrząc na to, jak wygląda jego forma po trudnym początku, pozostaje tylko pytanie, jak imponująco będą prezentować się te liczby, gdy sezon dobiegnie końca.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET










