Miikka Muurinen — pamiętacie to nazwisko? Zachwycaliśmy się jak „latał” do obręczy na tegorocznym EuroBaskecie, a potem dowiedzieliśmy się, że zagra w europejskim klubie. Trochę się od tego czasu jednak zmieniło, mimo że minęło zaledwie kilka miesięcy. Zawodnik właśnie zapowiedział, że chciałby zagrać w NCAA przed dołączeniem do NBA!
Zwrot akcji w sprawie przyszłości objawienia tegorocznego EuroBasketu
Pod koniec września pisaliśmy, że utalentowany prospekt zostanie graczem serbskiego Partizana Belgrad i będzie kontynuował swoją karierę przed draftem w Europie. Miikka Muurinen podjął wówczas bardzo odważną decyzję, ponieważ zwyczajniej ciężej w takim środowisku nastolatkowi o minuty, które przecież są najcenniejsze, żeby pokazać się przed skautami NBA.
Doszło do tego, o co się obawialiśmy — Muurinen nie gra tyle ile by chciał i nie ma tak wiele okazji do rzutu. Decydując się jednak na grę w europejskiej dorosłej koszykówce kosztem rozwoju wśród rówieśników w amerykańskim systemie szkolenia, trzeba brać pod uwagę różnicę poziomów. To później się bardziej docenia, ale statystyki w obu przypadkach są zupełnie inne.
Fin zabrał głos w sprawie swojej przyszłości: – Zostanie w Europie? Mało prawdopodobne, ale to opcja. To jest roczny przystanek, wiesz — żeby rozwinąć się jak najbardziej, wycisnąć z tej okazji wszystko, a potem przejść na uczelnię, miejmy nadzieję, a później do NBA. Dostaję oferty z uczelni od drugiej klasy liceum. Powinienem iść na studia w przyszłym roku. Nie odrzucam żadnej z nich [red. – w.w. ofert], po prostu czekam.
Przedtem wydawało się, że będzie chciał spędzić co najmniej dwa sezony w Partizanie i dopiero celować w draft NBA. Tymczasem z jego wypowiedzi wynika, że traktował ten rok jako etap przejściowy, przed dołączeniem do jednego z college’ów.
Pytanie, czy miał to w głowie od początku? Tego się pewnie nie dowiemy. Jedno jest pewne: przystępując do draftu będzie miał już spore doświadczenie i łatkę mega talentu. Poniżej nagrania z jego gry dla reprezentacji Finlandii, w tym trójka nad Nikolą Jokiciem! Mówią, że będzie jeszcze lepszy niż Lauri Markkanen.










