Co za mecz i co za końcówka w kwalifikacjach do koszykarskich mistrzostw świata 2027. Starcie między Litwą a Wielka Brytanią przyniosło zakończenie, które na długo zostanie w pamięci litewskich kibiców. Bohaterem okazał się Ignas Sargiunas, a porównanie do Reggiego Millera w tytule jest jak najbardziej uzasadnione.
Jeszcze na 15 sekund przed końcem tego meczu wydawało się, że Wielka Brytania zwycięstwo ma w kieszeni. Gospodarze prowadzili 87:80 w spotkaniu eliminacyjnym do mistrzostw świata w 2027 roku. Raz jeszcze potwierdziło się jednak, że w koszykówce nawet w takiej sytuacji da się odwrócić losy spotkania. Tym razem do historii przeszedł Ignas Sargiunas.
Litwin najpierw trafił z dystansu, zmniejszając straty swojego kraju do czterech punktów. W odpowiedzi Myles Hesson dodał tylko jeden punkt z linii rzutów wolnych. Sargiunas w następnej akcji znów trafił zza łuku i straty Litwinów wynosiły już tylko dwa punkty. Na zegarze zostało jednak już tylko kilka sekund do końca meczu. I co?
I stało się to:
Ignas Sargiunas przechwycił piłkę, a potem oddał kolejną próbę za trzy punkty. I trafił równo z końcową syreną! Niesamowity comeback stał się faktem, a Litwa wygrała 89:88 na otwarcie kwalifikacji.
Sargiunas, który w całym meczu zapisał na konto 27 punktów (4/8 za trzy), miał swój fantastyczny moment tak jak przed laty Reggie Miller (8 punktów w 8,9 sekundy w maju 1995 roku) czy Tracy McGrady (13 punktów w 35 sekund w grudniu 2004 roku).










