Klay Thompson w meczu z Memphis Grizzlies się zagotował! Był zły na zawodników Memphis Grizzlies za brzydki faul na Cooperze Flaggu, a potem po swoim niecelnym rzucie, który mógł dać dogrywkę, spiął się z niegrającym tej nocy Ja Morantem.


Santi Aldama niepotrzebnie spowodował upadek debiutanta Mavericks, co nie spodobało się Thompsonowi

Klay Thompson rozegrał wyjątkowo intensywne spotkanie przeciwko Memphis Grizzlies. Nie przebierał w słowach w pomeczowym wywiadzie, opisując liczne konfrontacje, do których doszło zarówno na parkiecie, jak i po zakończeniu meczu.

Thompson szeroko opisał serię zdarzeń, które zaogniły atmosferę podczas meczu, w wywiadzie. Pierwszy spór dotyczył Santi Aldamy, który zdaniem Klaya „celowo podciął Coopera [red. – Flagga]”. Podkreślił, że takie zachowanie nie jest w porządku, a następnie odniósł się do incydentu z przeszłości.

„Pamiętam, że w play-offach w 2022 roku złamali łokieć mojemu koledze z drużyny nieczystym uderzeniem” – przypomniał Klay, a następnie dodał, że zdarzenie z Aldamą z tego meczu było „bardzo przypominające to, co kazało mi o tym pomyśleć”.

Koszykarz stwierdził, że nie podoba mu się takie traktowanie debiutanta (w tym wypadku Coopera Flagga): „Będę z wami rywalizował, ale nie róbcie brudnych rzeczy, to nie o to chodzi”. Rykoszetem oberwało się również takiemu graczowi Memphis jak Vince Williams Jr., któremu z kolei gracz Dallas Mavericks zarzucił symulowanie w jednej z sytuacji meczowych.

Największe emocje wzbudziła natomiast konfrontacja Thompsona z Ja Morantem po meczu…

Największe spięcie było na linii Klay Thompson — Ja Morant. Oberwało się również „nowym Grizzlies”

Zapytany o to, co Morant miał do powiedzenia, Thompson stwierdził, że to „zabawny gość”, który „ma dużo do powiedzenia przez cały czas”. Szybko dodał, że jest to zaskakujące „zwłaszcza jak na faceta, który rzadko bierze odpowiedzialność”. Opisując ten trash-talk, bez ogródek skrytykował słowa Moranta, mówiąc, że nie usłyszał „niczego o inteligentnej głębi”. Zamiast tego: „To było naprawdę tylko jego – po prostu jego paplanie, a on papla od dawna”.

Thompson powiedział również, że takie „gadanie” ze strony gwiazdora Grizzlies jest o tyle zabawne, że nie brał czynnego udziału w spotkaniu, tylko siedział na ławce. Sam stwierdził, że chciałby widzieć go grającego na parkiecie dla dobra ligi i rywalizacji, ale póki co jego absencje i niezamykanie ust to „jak dotąd jest historia jego kariery”. Brutalne?

„Wszyscy chcemy go tam widzieć i aby dawał z siebie wszystko, ale on po prostu pozwala, by wiele innych rzeczy wchodziło mu w drogę. Potrzebujemy tego w NBA, potrzebujemy naszych najlepszych graczy na boisku, a kiedy jesteś gwiazdą, wiąże się z tym wielka odpowiedzialność i nienawidzę patrzeć, jak to się marnuje”

– Klay Thompson o Ja Morancie.

Thompson odniósł się także do szerszej historii rywalizacji z organizacją Grizzlies, kontrastując obecną drużynę z ich poprzednikami. Wyraził duży szacunek dla drużyny z ery grindhouse, w tym Mikeya, Zacka Randolpha i Arkansasa, podkreślając to słowami: „O mój Boże, to była trudna do pokonania drużyna w Memphis”.

Jednak nowa (aktualna) ekipa nie cieszy się jego szacunkiem ze względu na ich postawę: „Ta nowa drużyna? Nie wiem, stary. Oni po prostu dużo mówią. Zawsze dużo gadali. Nigdy też tak naprawdę tego nie poparli swoją grą, więc tego nie szanuję. (…) Szanuję facetów, którzy popierają gadanie grą, bo gadanie jest tanie, zaufaj mi, wiem to lepiej niż ktokolwiek inny, jestem w tej lidze od dawna”.

Pomimo zaciętych sporów, weteran Mavs pozytywnie ocenił reakcję całej drużyny na ten gorący mecz, mimo że w ostatecznym rozrachunku przegrali.

„To było wspaniałe. Fajnie jest czasem aktywizować się i poczuć ten przypływ adrenaliny. Nie mogę tego czasem kontrolować, jestem bardzo ambitną osobą. Myślę, że każdy w tej szatni taki jest. To koszykówka, stary, to jest to, co robimy”

– skwitował Klay.

To nie jest dobry moment dla całego Dallas, jak i samego Klaya Thompsona. Kontuzje w drużynie, bardzo słaby początek sezonu i w konsekwencji wiele porażek, na razie najgorszy sezon indywidualny w karierze jednego ze splash brothers (tragiczna skuteczność, mnóstwo „pudeł”), niejasna sytuacja u góry klubu (generalny menadżer i jego otoczenie) i tak moglibyśmy jeszcze pewnie trochę powymieniać.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments