Debiutując w rekordowym, 23. sezonie w NBA, czterokrotny zdobywca MVP, odniósł kolejny sukces w swojej legendarnej karierze. 40-letni LeBron James wyprzedził innego wielkiego gracza na liście wszech czasów pod względem liczby trafionych rzutów za trzy punkty.
„Dzięki drugiemu celnemu rzutowi za trzy punkty, tego wieczoru LeBron James wyprzedził Reggiego Millera i zajął szóste miejsce na liście najlepszych strzelców wszech czasów – napisał Dave McMenamin z ESPN na portalu społecznościowym X, dawniej Twitter.
Gdy LBJ rozpoczynał mecz z Utah Jazz, potrzebował jednej trójki, aby zrównać się z legendą Indiana Pacers. Reggie Miller trafił łącznie 2560 rzutów zza linii 7,24, podczas gdy James rozpoczął swój 23. sezon regularny od 2559 trafień zza łuku. Król zrównał się z Millerem, rzucając trójkę z lewej strony w drugiej kwarcie, co było jednocześnie jego pierwszą skuteczną akcją w tym sezonie.
Kluczowa trójka miała miejsce w końcówce drugiej kwarty. Przed LBJ’em, który w grudniu skończy 41 lat, jest tylko pięciu graczy, którzy trafili więcej rzutów za trzy punkty. Jednym z nich jest gwiazdor Dallas Mavericks, Klay Thompson (2729), który zajmuje piąte miejsce na liście. Damian Lillard ma na koncie 2804 celne rzuty za trzy punkty, co daje mu czwarte miejsce. Ray Allen, cżłonek Galerii Sław, zajmuje trzecią pozycję. Tymczasem James Harden z LA Clippers ma na koncie 3222 trafienia. Liderem wszech czasów jest oczywiście Stephen Curry z 4116 celnymi rzutami z dystansu.










