Jak niemal co tydzień niedzielny wieczór oznacza dla nas rywalizację w NBA o przyjaznej dla europejskiego kibica porze. Tym razem rozpoczynamy już o 21:30 od starcia Los Angeles Clippers z Boston Celtics. Obie ekipy prezentują się poniżej oczekiwań, ale na mecze z udziałem Jamesa Hardena i Jaylena Browna zawsze warto rzucić okiem. Zaledwie 30 minut później San Antonio Spurs podejmą Sacramento Kings, a my liczymy na jak najwięcej minut dla Jeremy’ego Sochana.



[21:30] Boston Celtics – Los Angeles Clippers

Jeszcze niedawno obie ekipy rozpoczynały sezony zasadnicze z nadzieją na walkę o najwyższe laury. Boston Celtics spełnili pokładane w nich oczekiwania i sięgnęli w 2023 roku po mistrzowski tytuł. Los Angeles Clippers mają za sobą z kolei pasmo nieustannych rozczarowań i nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości coś miało się zmienić.

Czeka nas pojedynek dwóch głośnych zespołów z wielkimi nazwiskami, które obecnie nie łapią się nawet do czołowych dziesiątek swoich konferencji. Zespół z Miasta Aniołów dopiero co przełamał serię sześciu porażek z rzędu, pokonując kiepskich Dallas Mavericks, ale potrzebował do tego dwóch dogrywek i szalonego triple-double Jamesa Hardena.

Wcześniej udało im się pokonać inne zespoły, które o mistrzowskim tytule w najbliższej przyszłości myśleć nie będą. Jedną z „ofiar” LAC byli New Orleans Pelicans, których bilans 2-10 mówi sam za siebie.

Nieco inaczej sytuacja ma się po stronie Celtów, którzy przez kolejne miesiące będą czekać na powrót do zdrowia Jaysona Tatuma. Ze względów finansowych musieli oni również oddać Kristapsa Porzingisa i Jrue Holidaya, więc są do pewnego stopnia na etapie przejściowym.

Mamy więc dwa giganty, których skrzydła zostały ostatnio w mocnym stopniu podcięte. Bukmacher Superbet w roli faworyta stawia Boston, ale Clippers nie są z góry spisani na straty.

[22:00] San Antonio Spurs – Sacramento Kings

Po kapitalnym rozpoczęciu sezonu San Antonio Spurs zaliczyli ostatnio dwie porażki z rzędu przeciwko Golden State Warriors. Defensywa Ostróg nie była w stanie zatrzymać szalejącego Stephena Curry’ego, który najpierw zdobył 46 punktów, a w kolejnej potyczce zaaplikował rywalom aż 49 „oczek”.

Podopieczni Mitcha Johnsona potrzebują przełamania i trudno o lepszą okazję niż starcie z jedną z najgorszych w tym sezonie ekip Konferencji Zachodniej. Sacramento Kings to jak dotąd wielkie rozczarowanie. Pomimo obecności Domantasa Sabonisa, Zacha LaVine’a, DeMara DeRozana, a nawet Russella Westbrooka, który w wyjściowej piątce prezentuje się solidnie, zespół ze stolicy Kalifornii przegrał jak dotąd 10 z 13 spotkań.

Kiepska gra Kings sprawiła, że w amerykańskich mediach mówi się już o rozbiciu obecnej rotacji. Kilka drużyn ma monitorować sytuację Sabonisa. Trudniej może być o znalezienie chętnych na DeRozana i LaVine’a. Ich kontrakty nie wygasają po zakończeniu obecnego sezonu, więc nie pozwolą natychmiast oczyścić listy płac.

Spore pieniądze, bo 14,1 miliona dolarów, zarabia Dennis Schroder, który stracił ostatnio miejsce w wyjściowej piątce. Pięć ostatnich meczów w wykonaniu rozgrywającego to średnie na poziomie 5,6 punktu, 4,6 asysty oraz 2,8 zbiórki na mecz.

Czekamy na większe minuty dla Jeremy’ego Sochana, który rozpoczął niedawno sezon, ale zdążył już pokazać się z dobrej strony. W ostatnich dniach reprezentant Polski nie cieszy się jednak zaufaniem trenera. Trzy ostatnie mecze oznaczały dla niego grę przez kolejno 10, 6 i 13 minut.

Eksperci Superbet nie mają wątpliwości. Faworytem pojedynku będą Ostrogi, za których zwycięstwo oferowany jest kurs 1.36. To jednak Sacramento wygrali dwa ostatnie bezpośrednie spotkania, więc nic nie jest z góry przesądzone.

Jeżeli całokształt spotkania wciąż was nie przekonuje, to zawsze warto zasiąść przed ekranem swojego odbiornika dla Victora Wembanyamy. Francuz notuje jak dotąd 26,2 punktu, 12,9 zbiórki 4,0 zbiórki, 3,6 bloku oraz 1,1 przechwytu na mecz i w każdym występie czymś nas zaskakuje.

Dla tych, którym nie straszny jest poniedziałek, mamy jeszcze kolejną propozycję. O północy rozpocznie się spotkanie Washington Wizards z Brooklyn Nets, czyli starcie najgorszych z najgorszych. Obie ekipy legitymują się bilansem 1-11 i okupują dwie z trzech najniższych pozycji w tabeli Konferencji Wschodniej. Może być to też recepta dla tych, którzy mają problemy ze snem.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments