Sezon NBA dopiero co ruszył, ale w niektórych drużynach już poważnie myślą o transferach. Jedną z tych drużyn ma być Dallas Mavericks. Jak donosi Brett Siegel z Clutch Points, władze drużyny z Teksasu będą sprawdzać możliwość oddania Klaya Thompsona, który na początku rozgrywek nie prezentuje się dobrze. To jednak nie wszystko — Mavericks mogą poszukać zmian także w strefie podkoszowej.
Zdecydowanie nie tak wyobrażali sobie początek sezonu kibice Dallas Mavericks. W dziewięciu dotychczas rozegranych spotkaniach tylko dwukrtonie schodzili z parkietu z wygraną. To sprawia, że władze mogą dość szybko zdecydować się na ruchy transferowe. — To żadna tajemnica, że Mavericks będą spradzać, co mogą otrzymać za Klaya Thompsona jeszcze przed lutowym trade deadline. Kilka drużyn monitoruje także sytuację Daniela Gafforda — napisał Brett Siegel z Clutch Points.
Jak zauważył dalej dziennikarz, podkoszowy Mavericks podpisał minionego lata trzyletni kontrakt warty 60 mln dol., ale może on zostać wymieniony w trakcie sezonu. Na ten moment jednak zespół z Teksasu nie zamierza podejmować pochopnych decyzji. Ligowi rywale będą jednak przyglądać się sytuacji Mavs.
Siegel zwrócił uwagę, że zainteresowani Gaffordem są m.in. Los Angeles Lakers. — Jeszcze w poprzednim sezonie Lakers byli mocno zainteresowani ściągnięciem Gafforda. Czy w lutym zobaczymy powrót do wspólnej gry podkoszowego z Luką Donciciem? — napisał. Latem jednak zespół z Kalifornii podpisał kontrakt z Deandre Aytonem, co sprawia, że niekoniecznie będzie chętny na pozyskanie innego środkowego.
Mavericks mają problem nie tylko ze słabą grą, ale także z kontuzjami. Wciąż nie wiadomo, kiedy do gry wróci Kyrie Irving, trudno polegać na Anthonym Davisie, który znany jest z problemów zdrowotnych. Ponadto Cooper Flagg, pierwszy wybór ostatniego draftu, nie notuje przebojowego początku kariery (14,1 punktu, 6,6 zbiórki i 2,7 asysty).
Z kolei sytuacja Thompsona także nie wygląda najlepiej. Od początku sezonu nie może on złapać rytmu, który gwarantowałby Mavericks regularne punkty. Stracił nawet miejsce w pierwszej piątce. W obecnym sezonie rozegrał dziewięć spotkań, w których osiągał średnio 7,6 punktu, 2,9 zbiórki i 1,9 asysty.










