Jeden z młodych liderów Los Angeles Lakers – D’Angelo Russell od jakiegoś czasu narzekał na problemy z kolanem. Zespół w końcu postanowił zawodnika odsunąć od gry i zadbać o jego zdrowie. Okazuje się, że wychowanek Ohio State może potrzebować więcej odpoczynku niż początkowo przypuszczano.
Ostatnio D’Angelo Russell otrzymał specjalny zastrzyk, który ma wzmocnić jego lewe kolano. Trener Luke Walton wiedział, że zawodnik chce kontynuować grę, ale stwierdził, że nie ma to większego sensu, jeżeli Russell nie jest w stanie dawać z siebie sto procent możliwości. Przerwa zawodnika może potrwać nawet przez kolejne dwa tygodnie, ale zarówno 20-latek, jak i sztab medyczny Los Angeles Lakers pozostają cierpliwi i czekają na rozwój sytuacji.
– Na pewno nie chcę niczego przyspieszać – mówi gracz. – Muszę być w stu procentach gotowy do gry, zanim ponownie wyjdę na parkiet – dodał. Kolana są niezwykle wrażliwym miejscem dla koszykarzy. Kontuzje z nimi związane mogą pogrążyć karierę, o czym przekonywaliśmy się wielokrotnie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Dojrzałe podejście Russella jest dobrym sygnałem. Pewnie skręca go od środka, iż nie może pomóc kolegom. Niemniej odpoczynek i rehabilitcja już dawno stały się częścią tej gry.
– Mocno mnie to bolało, ale potrafiłem sobie z tym bólem radzić – kontynuuje gracz, jakby powtarzając słowa Kobego Bryanta. – Wiedziałem, co robić żeby nie bolało. W tej lidze rozgrywa się tyle meczów, że trudno utrzymać ciało w pełnym zdrowiu, zwłaszcza gdy coś jest nie tak. […] Nie mogłem poruszać się tak, jak chciałem. A gdy próbowałem z tym walczyć, to przy każdym agresywniejszym zrywie istniało ryzyko, że pogorszę uraz – mówi dalej.
Szczęśliwie lekarze stwierdzili, że nie potrzeba operacji, by poradzić sobie z problemem. Russell dostał zastrzyk i przechodzi specjalną kurację, która ma przywrócić kolano do pełnej sprawności bez dużego ryzyka odnowienia się urazu. Zawodnik przyznał, że nie chce siedzieć w domu i na mecze wyjazdowe będzie podróżował z drużyną. W 13 spotkaniach sezonu 2016/2017, notował na swoje konto średnio 16,1 punktu, 3,4 zbiórki, 4,8 asysty i 1,3 przechwytu trafiając 41,3 FG% i 37,2 3PT%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET