Wyniki NBA: Bucks bez Giannisa lepsi od Warriors, historycznie dobrzy Spurs, Adebayo postawił się Wemby’emu

Wciąż bez Jeremiego Sochana, za to ze znakomitym Victorem Wembanyamą, San Antonio Spurs ograli Miami Heat w drodze do piątego zwycięstwa i idealnego startu sezonu regularnego NBA. Bez porażki grają dalej Oklahoma City Thunder, którzy tym razem pokonali Washington Wizards, a 31 punktów zdobył w tym spotkaniu Shai Gilgeous-Alexander. Milwaukee Bucks zagrali bez Giannisa Antetokounmpo, ale nie przeszkodziło im to w ograniu Golden State Warriors. Orlando Magic przerwali serię czterech porażek, pokonując na wyjeździe Charlotte Hornets.

Charlotte Hornets — Orlando Magic 107:123

Statystyki na PROBASKET

• Magic zaczęli sezon od wygranej, ale później przyszły cztery porażki z rzędu. Złą serię udało się przerwać dopiero teraz, gdy na wyjeździe stosunkowo pewnie poradzili sobie z Hornets. Franz Wagner zanotował 21 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty, a Paolo Banchero dołożył 20 punktów, dziewięć zbiórek i dziewięć asyst. W pewnym momencie goście prowadzili już 20 punktami.
• Dla Hornets 17 punktów i 13 asyst miał LaMelo Ball. W pierwszej piątce gospodarzy wybiegło trzech debiutantów — Kon Knueppel, Sion James i Ryan Kalkbrenner. Ten ostatni miał 17 punktów i siedem zbiórek. Miles Bridges dołożył 16 punktów i pięć zbiórek. Collin Sexton wszedł z ławki i miał 19 punktów.
• Do przerwy Magic prowadzili 13 punktami, ale w trzeciej kwarcie Hornets próbowali odrobić straty. Na pięć minut przed końcem tej części gry trafienie Kalkbrennera zmniejszyło straty do siedmiu punktów, a chwilę później Bridges sprawił, że gospodarze tracili tylko trzy punkty. Jednak w ostatniej kwarcie to Magic pokazali, że są tego dnia drużyną zdecydowanie lepszą.

Milwaukee Bucks — Golden State Warriors 120:110

Statystyki na PROBASKET

• Bucks zagrali dzisiaj bez Giannisa Antetokounmpo (bóle w lewym kolanie), ale mimo tego byli w stanie ograć zdrowych Warriors. Ryan Rollins zdobył 32 punkty (rekord kariery) i osiem asyst. Rollins trafił 13 z 21 prób z gry i pięć z siedmiu rzutów zza łuku. Rollins rozpoczynał karierę w Warriors w sezonie 2022/2023, ale tam nie widzieli dla niego miejsca. 17 punktów i siedem zbiórek miał Myles Turner. Wchodzący z ławki Cole Anthony dołożył 16 punktów i dwie asysty.
• — Nie powiem, że od razu o tym wiedzieliśmy, ale w pierwszych kilku dniach obozu treningowego zrozumieliśmy, że mamy wielu graczy, którzy potrafią rzucać. Wielu zawodników, którzy walczą, grają szybko, wiedzą, jak grać i to dla nas ważne. Każdy będzie miał szansę na taki mecz, takie było nasze motto od początku. Co noc każdy będzie miał swój mecz — powiedział Rollins.
• Dla Warriors 27 punktów, sześć zbiórek i cztery asysty zanotował Stephen Curry, Jonathan Kuminga dołożył 24 punkty, osiem zbiórek i cztery asysty, a Jimmy Butler 23 punkty, 11 zbiórek i trzy asysty. Warriors popełnili jednak aż 19 strat (przy 12 Bucks). Zabrakło też wsparcia z ławki – 29 punktów rezerwowych Warriors w porównaniu z 38 punktami zmienników Bucks.
• Na cztery minuty przed końcem Curry trafił za trzy, zmniejszając starty Warriors do dwóch punktów. 10 sekund później Rollins odpowiedział tym samym, a dla Bucks był to początek serii 11:2, która zamknęła mecz. Bucks przegrali do tej pory zaledwie raz.

Oklahoma City Thunder — Washington Wizards 127:108

Statystyki na PROBASKET

• Mistrzowie NBA od początku nowego sezonu pokazują, że nie zamierzają rezygnować z walki o ponowny triumf. Tym razem ich ofiarą padli Wizards, a Shai Gilgeous-Alexander zanotował 31 punktów, siedem asyst i trzy zbiórki. Dla Thunder to szósta wygrana w szóstym meczu w tych rozgrywkach. Dziś w odniesieniu pewnej wygranej nie przeszkodził im brak Cheta Holmgrena (ból pleców) i Jalena Williamsa, który w tym sezonie jeszcze nie zagrał.
• Dla Wizards 19 rzucił CJ McCollum, a Bilal Coulibaly dołożył 16 punktów. Wizards przegrali już jednak po raz czwarty w pięciu spotkaniach. Gospodarze popełnili dzisiaj aż 22 straty, jednocześnie wymuszając na Thunder zaledwie sześć. Gospodarze od samego początku wyszli na prowadzenie, ale Wizards w trzeciej kwarcie zmniejszyli straty do dwóch punktów (81:83). Thunder jednak skutecznie odpowiedzieli.
• Największym problemem Thunder jest aktualnie stan zdrowia Nikoli Topicia, u którego zdiagnozowano nowotwór jąder. Topić zdążył zagrać kilka meczów ligi letniej i preseason. Na debiut w NBA będzie musiał jeszcze poczekać. — Nasze jedyne oczekiwania wobec niego są takie, by całkowicie się na tym skupił [na leczeniu nowotworu]. To jest teraz jego najważniejszy priorytet. Wróci do gry w koszykówkę, kiedy będzie w stanie, ale oczywiście nie nakładamy na niego żadnych [innych] oczekiwań — powiedział dyrektor Thunder Sam Presti.

San Antonio Spurs — Miami Heat 107:101

Statystyki na PROBASKET

• Jeremy Sochan wciąż nie wrócił do rotacji Spurs po tym, jak w końcówce preseason kontuzjował nadgarstek. Jego brak nie ma jednak dla kolegów z drużyny większego znaczenia — przeciwko Heat zanotowali piąte zwycięstwo w tym sezonie, nie ponosząc w tym czasie choćby jednej porażki. Dzisiaj osłabieni goście z Florydy postawili im trudne warunki.
• Victor Wembanyama zanotował 27 punktów, 18 zbiórek, sześć asyst i pięć bloków. Stephon Castle dołożył 21 punktów, osiem asyst i sześć zbiórek. Miał także cztery przechwyty. Devin Vasell trafił cztery z 12 rzutów za trzy w drodze do 17 punktów. Debiutant Dylan Harper wszedł z ławki i miał 13 punktów i cztery asysty.
• Dla Heat 31 punktów i 10 zbiórek zanotował Bam Adebayo, Andrew Wiggins miał 24 punkty i sześć zbiórek, a Simone Fontecchio 18 punktów. Jamie Jaquz Jr. dodał sześć punktów, sześć asyst i osiem zbiórek. Goście zagrali dzisiaj bez Normana Powella, Tylera Herro, Kasparasa Jakucionisa i Nikoli Jovicia.
• — Gra przeciwko Heat to zawsze trudne wyzwanie, niezależnie od okoliczności. Prowadziliśmy znacznie w drugiej połowie, a oni wrócili i wyszli na prowadzenie. Nie możesz w tego typu spotkaniach się poddawać. Cieszę się, że pokazaliśmy, jak twardą drużyną jesteśmy — stwierdził Castle.
• Na początku ostatniej kwarty Heat przeprowadzili serię 17:1, wyszli nawet na jednopunktowe prowadzenie. Spurs byli jednak w stanie przezwyciężyć niemoc i w końcówce wyszarpali zwycięstwo. Spurs jeszcze nigdy w historii nie zaczęli sezonu z bilansem 5:0. — To znakomite uczucie. Nie wygraliśmy tych pięciu meczów przypadkowo. Zapracowaliśmy na nie. Zaczęliśmy ten sezon z wysokiego c i teraz musimy zrobić wszystko, by utrzymać tę serię — powiedział Wemby.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!