Najciekawiej było dzisiaj w Filadelfii, gdzie Sixers wygrali po zaciętej końcówce z Charlotte Hornets. Tyrese Maxey miał 28 punktów i dziewięć asyst. Dzięki mocnej końcówce Chicago Bulls stosunkowo pewnie ograli na wyjeździe Orlando Magic. Oklahoma City Thunder wygrali trzeci mecz z rzędu, tym razem rozstrzygając mecz w trzeciej kwarcie. Shai Gilgeous-Alexander miał 30 punktów, a Chet Holmgren 30 punktów i 11 zbiórek. Memphis Grizzlies kontrolowali przebieg spotkania z Indiana Pacers, odnosząc pewne zwycięstwo. Nikola Jokić zanotował 14 punktów, 14 zbiórek i 15 asyst, a Denver Nuggets nie mieli większych problemów Phoenix Suns i 31 punktami Devina Bookera.
Orlando Magic — Chicago Bulls 98:110
- Josh Giddey miał 21 punktów, osiem zbiórek, a Bulls wygrali drugi mecz w sezonie. Aż czterech rezerwowych gości skończyło mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową — Jalen Smith (16), Ayo Dosunmu (15), Patrick Wiliams (12) i Kevin Huerter (11). Ponadto 15 punktów i osiem zbiórek miał Nikola Vucević.
- W szeregach Magic najlepiej spisał się Paolo Banchero, autor 24 punktów i 10 zbiórek. Anthony Black miał 19 punktów i pięć zbiórek. Franz Wagner zanotował 17 punktów i siedem zbiórek. Magic trafili dzisiaj zaledwie 12,5 proc. rzutów za trzy (3/24) i 39 proc. prób z gry. Mieli aż 20 strat przy zaledwie 12 asystach.
- Po trzech kwartach Bulls prowadzili zaledwie trzema punktami. Jednak wtedy rezerwowi gości przejęli spotkanie — Dosunmu trafił trzy razy zza łuku, a Smith dołożył jedno takie trafienie. Przewaga wzrosła do dziewięciu punktów (94:85) i od tego momentu mecz był właściwie zamknięty, a Magic nie byli w stanie wejść na odpowiednie obroty.
Atlanta Hawks — Oklahoma City Thunder 100:117
- Chet Holmgren miał 31 punktów i 11 zbiórek, a Shai Gilgeous-Alexander dołożył 30 punktów, pięć zbiórek i pięć asyst, a mistrzowie NBA wykorzystali znakomitą trzecią kwartę, by zapewnić sobie pewne zwycięstwo. Tym razem obyło się bez dwóch dogrywek, a Thunder mają na swoim koncie już komplet trzech zwycięstw.
- W Hawks zabrakło trzech podstawowych graczy — nie zagrali Kristaps Porzingis, Zacharie Risacher i Jalen Johnson. Przed przerwą spotkanie było wyrównane, a gospodarze tracili zaledwie pięć punktów. O wyniku spotkania zadecydowała trzecia kwarta, w której Thunder rzucili 39 punktów i byli lepsi w tej części gry o 14 punktów.
- Nickeil Alexander-Walker rzucił dla Hawks 17 punktów, Trae Young dołożył 15 punktów i 10 asyst, a Onyeka Okongwu 11 punktów i 12 zbiórek, a double-double skończył także Asa Newell (12 punktów, 10 zbiórek). Hawks przegrali dotychczas oba mecze we własnej hali i raz wygrali na wyjeździe.
- Ciekawostką spotkania był występ dwóch braci Wallace — Casona w Thunder (trzy punkty) i Keatona w Hawks (pięć punktów).
Philadelphia 76ers — Charlotte Hornets 125:121
- Jeszcze na nieco minutę przed końcem Hornets prowadzili dwom punktami. Wówczas Tyrese Maxey rzutem z półdystansu doprowadził do remisu. Na 13 sekund przed końcem na prowadzenie wyprowadził gospodarzy Quentin Grimes, trafiając za trzy. W odpowiedzi Horrnets nie trafili za trzy, a na linii rzutów wolnych stanął Andre Drummond. Środkowy trafił raz, a Hornets odpowiedzieli tylko jednym celnym rzutem za dwa. Na koniec dwa rzuty wolne na punkty zamienił Maxey.
- Ostatecznie Maxey miał 28 punktów, dziewięć asyst i sześć zbiórek, Grimes dołożył 24 punkty. Znacznie lepiej niż w pierwszym spotkaniu zaprezentował się, będący na minowych ograniczeniach, Joel Embiid – 20 punktów i cztery asysty. Kelly Oubre Jr. miał 19 punktów, a VJ Edgecombe 15 punktów, osiem asyst i sześć zbiórek.
- — W pierwszym spotkaniu chodziło o to, by poczuć grę. Dzisiaj wiedziałem, że mam tylko 20 minut — powiedział Embiid, który nie zagrał w końcowych fragmentach meczu.
- Dla Hornets 27 punktów, 10 zbiórek i osiem asyst zanotował LaMelo Ball, a Collin Sexton dołożył 21 punktów i siedem asyst. Miles Bridges miał 18 punktów, dziewięć zbiórek i siedem asyst. Niepokoić może uraz Brandona Millera, który na parkiecie spędził zaledwie dziewięć minut. Miller po jednej z akcji udał się do szatni z wyraźnym bólem w lewej ręce.
— Nie wiem, co się stało. Obróciłem się i widziałem, że prosi o zmianę. Przez sekundę myślałem, że chodzi o nadgarstek, a później zobaczyłem, że boli go ramię — powiedział trener Hornets Charles Lee.
- Jeszcze przed startem ostatniej kwarty Hornets prowadzili 10 punktami, ale nie byli w stanie dowieźć tego do końca.
Memphis Grizzlies — Indiana Pacers 128:103
- Pierwszoroczniak Cedric Coward miał 27 punktów, w tym 22 w drugiej połowie, a Grizzlies nie mieli większych problemów z ograniem Pacers. Była to dla nich forma rehabilitacji po przegranej 115:146 z Miami Heat w ostatnim spotkaniu. Coward trafił do NBA z 11. wyborem draftu i do tej pory w każdym z trzech spotkań NBA zanotował dwucyfrową zdobycz punktową. Ja Morant miał 19 punktów i osiem asyst, a Jaren Jackson Jr. 17.
- Grizzlies prowadzili do przerwy ośmioma punktami po tym, jak zanotowali serię 17:2. Pacers bardzo dobrze zaczęli trzecią kwartę, a 10 punktów Bennedicta Mathurina pozwoliło im wrócić do gry. Jednak Coward odpowiedział 15 punktami w trzeciej kwarcie, a ostatecznie przewaga gospodarzy po trzech kwartach wynosiła już 19 punktów. Spotkanie było w tym momencie praktycznie zamknięte.
- Grizzlies stracili piłkę dzisiaj zaledwie cztery razy i jednocześnie mieli aż 31 asyst.
- Ostatecznie Mathurin zanotował dzisiaj 26 punktów, cztery asysty i trzy zbiórki, Aaron Nesmith dołożył 15 punktów, a Pascal Siakam 13 punktów, sześć zbiórek i sześć asyst.
Denver Nuggets — Phoenix Suns 133:111
- Nikola Jokić zanotował dzisiaj drugie triple-double w sezonie, złożone tym razem z 14 punktów, 14 zbiórek i 15 asyst. Jamal Murray dołożył 23 punkty, sześć zbiórek i pięć asyst, prowadząc Nuggets do pierwszej wygranej w sezonie. Wszyscy starterzy Nuggets zanotowali dwucyfrową zdobycz punktową — Christian Braun 20 punktów, Aaron Gordon 17, a Cam Johnson 15.
- Suns po wygranej w pierwszym meczu przegrali dwa kolejne spotkania. Dziś nie pomogło im 31 punktów Devin Bookera, który rozdał także siedem asyst, ale jednocześnie zanotował aż dziewięć strat. Grayson Allen miał 17 punktów i pięć asyst, a Dillon Brooks 15 punktów i cztery przechwyty. Suns popełnili 19 strat i mieli 24 asysty.
- Nuggets prowadzili w trzeciej kwarcie już 20 punktami, ale Suns odpowiedzieli serią 13:2, która zmniejszyła straty do dziewięciu punktów. Jednak Nuggets odpowiedzieli swoją serią i przed ostatnią kwartą mieli 17 punktów zapasu. Jeszcze w połowie czwartej ćwiartki Suns zmniejszyli straty do 11 punktów, ale Nuggets zanotowali serię 14:2 i tym samym zamknęli spotkanie.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!










