A więc jednak – Russell Westbrook jeszcze nie kończy swojej przygody z NBA! Jak potwierdził Shams Charania, rozgrywający porozumiał się z Sacramento Kings w sprawie umowy. Tym samym niedługo rozpocznie on swój sezon numer 18 na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata.
Od długich tygodni Russell Westbrook pozostawał bez klubu. Po raz pierwszy w karierze zabrakło go w składzie którejś z drużyn na dzień dla mediów. Zaczął się już nawet preseason, a były MVP nadal nie miał nigdzie podpisanego kontraktu. Aż do teraz. Westbrook porozumiał się bowiem z Sacramento Kings i to właśnie w barwach kalifornijskiego zespołu będzie grał w przyszłym sezonie.
Informacje potwierdził w środę Shams Charania:
Doświadczony rozgrywający i Kings mieli być w kontakcie od dłuższego czasu. Mówiło się, że obie strony są bardzo zainteresowane współpracą. Jeszcze we wtorek pisaliśmy, że Królowie postarają się najpierw zrobić miejsce na obwodzie, a w tym celu być może wytransferują Devina Cartera. Wygląda jednak na to, że nie chcieli dłużej czekać. Według informacji Charanii niedługo 37-letni zawodnik ma dołączyć do Kings jeszcze w tym tygodniu.
Westbrook w ubiegłym sezonie wystąpił w 75 spotkaniach dla Denver Nuggets (36 razy w pierwszej piątce), notując średnio 13,3 punktu oraz 6,1 asysty i 4,9 zbiórek. Trafił przy tym najlepsze w karierze 52 proc. rzutów za dwa punkty. W nowym zespole też zapewne będzie pełnił rolę głównie rezerwowego. Jest do tego jednak już chyba przyzwyczajony – 145 z ostatnich 216 meczów w NBA rozegrał właśnie jako zmiennik.
Wspieraj PROBASKET
