To będzie kluczowy sezon w NBA dla Jeremy’ego Sochana. Jedyny Polak w najlepszego koszykarskiej lidze świata gra o nowy kontrakt z San Antonio Spurs. Sam zapowiada też, że wreszcie chciałby powalczyć w play-offach. Aby być ważną postacią ekipy z Teksasu i podpisać nową umowę musi być nie tylko wciąż doskonałym obrońcą ale także poprawić grę w ataku, przede wszystkim skuteczność rzutów za 3 punkty. Musi udowodnić, że jest graczem na 30 minut a nie tylko zadaniowcem. Co czeka Sochana, na jak wysoki kontrakt może liczyć, na co stać San Antonio Spurs w rozgrywkach 2025/26? O tym w podcaście Krzysztofa Sendeckiego.
Spójrzmy na fakty. Jeremy Sochan ma przed sobą ostatni rok kontraktu (opcji zespołu) o wartości nieco ponad 7 milionów dolarów. W kolejnym lecie może zostać zastrzeżonym wolnym agentem. San Antonio Spurs będą próbowali podjąć odpowiednią decyzję co do przyszłości Polaka, jednak z uwzględnieniem pozostałych zawodników, którym prędzej czy później też trzeba będzie zapłacić.
Krzysztof Sendecki porusza w swoim najnowszym podkaście wszystkie elementy, które przed rozpoczęciem sezonu 2025/26 stoją pod znakiem zapytania.
- Jeremy Sochan jest świetnym obrońcą, czy może być defensorem wybitnym?
- Co musi poprawić w grze w ataku?
- Kontuzje, kontuzje, kontuzje, niegroźne ale częste. Czy to sygnał ostrzegawczy u tak młodego zawodnika?
- Ważny rezerwowy? Zadaniowiec? A może jednak gracz pierwszej piątki? Jaką rolę w zespole może dostać Sochan?
- I jaki Spurs zaproponują mu kontrakt? Na 100 mln dolarów? Mniej? A może pozwolą mu odejść? Albo wymienią go w trakcie sezonu?
- O co będą walczyć w obecnych rozgrywkach San Antonio Spurs? I czy Gregg Popovich wciąż ogląda ich mecze?