Wszyscy doskonale wiemy, na co stać Nikolę Jokicia. Mimo to za każdym razem szczęka opada nam na podłogę, gdy lider Denver Nuggets popisuje się kolejnym fenomenalnym podaniem do kolegi stojącego po drugiej stronie parkietu. Poprzedniej nocy ekipa z Kolorado, w swoim drugim meczu pre-season, mierzyła się z Toronto Raptors w Vancouver.
Nikola Jokic zapracował sobie na status gwiazdy NBA nie dzięki atletyzmowi czy efektownej technice, ale dzięki wyjątkowej wizji podań oraz wszechstronności, która czynią go zagrożeniem na każdym poziomie ofensywy. W drugim meczu przedsezonowym wysoki Denver Nuggets ponownie przypomniał lidze, dlaczego jego podania są tak wyjątkowe. Wykonał podanie, na które stać zaledwie garstkę zawodników: nonszalanckie, no-look podanie z pełnym obrotem 360° spod linii końcowej do rogu parkietu.
WHAT A PASS FROM JOKIĆ 🃏
— NBA (@NBA) October 7, 2025
Ooh's & aah's from the Vancouver crowd! pic.twitter.com/Frv84ANZ2M
Choć technicznie Jokic obrócił się dwa razy po 180°, a nie w pełne koło, wykonał cały ruch płynnie w jednej sekwencji, co i tak robi ogromne wrażenie. Cam Johnson nie zamienił tego podania na asystę, bo spudłował rzut, ale sama akcja natychmiast rozeszła się po mediach społecznościowych. Kibice nie mogli uwierzyć, jak łatwo Serb to zrobił. W sieci pojawiły się komentarze pełne zachwytu:
- „Co to za czary?”
- „Jokic widzi grę w zwolnionym tempie. To podanie wyglądało, jakby było banalne.”
- „Czy jest coś, czego on nie potrafi?” „Ta wizja to szaleństwo!”
- „Absolutna magia, Vancouver oniemiało.”
- „To wręcz absurdalna wizja gry.”
Mimo prowadzenia 64:56 do przerwy, Nuggets pozwolili Toronto Raptors zbliżyć się w drugiej połowie. Ostatecznie wygrali 112:108. Jokic zakończył mecz z dorobkiem 17 punktów, sześciu zbiórek, pięciu asyst i jednego przechwytu w 21 minut gry. Miał przy tym perfekcyjną skuteczność – trafił wszystkie pięć rzutów z gry. Najwięcej punktów dla Denver zdobył Christian Braun – 19 punktów, dwie zbiórki i dwie asysty. W ekipie Raptors najlepsi byli byli Brandon Ingram i RJ Barrett, którzy zdobyli po 19 punktów.
Po porażce w pierwszym spotkaniu przedsezonowym Nuggets odnieśli wreszcie pierwsze zwycięstwo. Ich kolejnym rywalem będą Los Angeles Clippers w niedzielę, 12 października. Niewykluczone, że do składu wróci już wtedy Aaron Gordon. Raptors natomiast zagrają z Sacramento Kings w środę, 8 października, licząc na przełamanie i pierwsze zwycięstwo.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET