Kontynuując swoją coroczną tradycję, dziennikarz ESPN Tim Bontemps, przeprowadził ankietę wśród 20 kluczowych postaci w NBA – menedżerów, skautów i szeroko rozumianej kadry kierowniczej. Celem tego badania, składającego się z 16 pytań, było zrozumienie, jak wewnętrznie oceniane są ruchy wykonane przez kluby w ostatnich miesiącach oraz jakie są realne oczekiwania wobec poszczególnych drużyn i zawodników. Przyjrzyjmy się najpierw najważniejszemu pytaniu: kto jest obecnie najlepszym koszykarzem na świecie?
Zwycięzca zdeklasował rywali
W pytaniu o to, kto jest obecnie najlepszym zawodnikiem w lidze, wyniki były niemal jednogłośne, co jest rzadkością w historii takich sondaży. Nikola Jokić, trzykrotny MVP i MVP Finałów z 2023 roku, zdobył 19 z 20 głosów. Jeden głos trafił do Luki Doncica.
30-letni Serb nie przestaje zachwycać i dominować w NBA. W ubiegłym sezonie notował średnio triple-double – 29,6 punktu 12,7 zbiórki oraz 10,2 asysty w 70 meczach. Trafaił też ze skutecznością 58% rzutów z gry oraz 42% za 3. Jokić zajął 2. miejsce w głosowaniu na MVP. Przegrał tylko z Shai Gilgeousem–Alexandrem z Oklahoma City Thunder.
Ciekawe, że aż 19 z 20 głosujących wybrało tego samego zawodnika. Nikt nie wybrał Shaia, który jest przecież aktualnym MVP sezonu, mistrzem NBA i MVP finałów. Ewidentnie Amerykanie patrzą tylko na występy w NBA, bo przecież Serbia zajęła dopiero 10. miejsce na ostatnich mistrzostwach Europy, a forma Jokicia była tam daleka od idealnej. Występy na EuroBaskecie nie mają jednak dla nich znaczenia. Skupiają się na tym, co widzieli w ostatnich latach na parkietach NBA.
O tym czy ten jeden głos na Lukę był na podstawie EuroBasketu się nie dowiemy, ale być może tak było (albo był to po prostu przedstawiciel Lakers).
Pewna czwórka i kto?
Choć Jokić jest numerem jeden, to to badanie ujawniło też bardzo ciekawe zagadnienie. Otóż każdy z ankietowanych zapytany o pięciu najlepszych koszykarzy na świecie, jednym tchem wymienia czterech graczy. Są to: Nikola Jokić (Denver Nuggets), Shai Gilgeous–Alexander (Oklahoma City Thunder), Giannis Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) oraz Luka Doncić (Los Angeles Lakers).
Obiektywnie patrząc trudno się z tym wyborem nie zgodzić. Trzeba jednak podkreślić, że tak naprawdę różnica między zawodnikami z tej pierwszej czwórki zależy od kryteriów, które przyjmiemy oraz od naszej osobistej oceny i preferencji. Problem pojawia się dopiero, kiedy mamy podać piąte nazwisko. Czy powinien to być jeden z weteranów – Steph Curry, LeBron James lub Kevin Durant? A może młody Anthony Edwards? Bo trudno wstawiać do pierwszej piątki aktualnie kontuzjowanych Jaysona Tatuma i Tyrese’a Haliburtona, bo nie wiemy kiedy i w jakiej formie wrócą.
Wygląda na to, że rzeczywiście o ile pierwsza czwórka jest pewna, to kto ma być dalej i w jakiej kolejności, to jest to trudne do rozstrzygnięcia. Chyba, że macie swojego pewniaka? Dajcie znać w komentarzach. Wcześniej zagłosujcie w sondzie i powiedzcie, kto jest Waszym zdaniem obecnie najlepszym zawodnikiem w NBA?