Los Angeles Lakers powinni wytransferować Austina Reavesa – uważa Robert Horry, były mistrz ligi, który w swojej karierze aż siedem razy zdobywał tytuł. Zdaniem legendarnego zawodnika chodzi o to, że Reaves dubluje się po prostu pozycją z inną gwiazdą kalifornijskiego zespołu.
Austin Reaves nie podpisał tego lata przedłużenia kontraktu z Los Angeles Lakers, choć ci oferowali mu niemal 90 mln dol. za pięć kolejnych sezonów gry w Mieście Aniołów. Wszystko wskazuje na to, że 27-latek latem przyszłego roku skorzysta z opcji zawodnika w swojej umowie i wejdzie na rynek w poszukiwaniu większych pieniędzy. Zainteresowani nim mają być m.in. San Antonio Spurs. Swoją ofertę złożą też pewnie Lakers.
Nie wszyscy są jednak zdania, że Lakers powinni to robić. Robert Horry – były mistrz w barwach kalifornijskiej drużyny w latach 2000-2002 – jest nawet zdania, że Reaves powinien zostać wytransferowany, jeśli za rok rzeczywiście wejdzie na rynek wolnych graczy. Dlaczego? Bo w jakimś sensie „dubluje się” z Luką Donciciem.
– Jeśli Lakers są mądrzy, to zrobią transakcję sign-and-trade – zaczął Horry. – Mówię tak, ponieważ jeśli masz w zespole dwóch podobnych zawodników – tak jak Luka i Reaves, choć nie twierdzę, że mają te same umiejętności, ale grają na tej samej pozycji i robią mniej więcej te same rzeczy – to nie zyskujesz nic ekstra. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam Reavesa, ale nie potrzebujesz dwóch takich samych graczy – wytłumaczył były mistrz.
Horry zwrócił uwagę na to, że w NBA wszystko rozbija się o odpowiednie dopasowanie. I że jak spojrzy się na wszystkie znakomite zespoły, to niemal w każdym jest duże zróżnicowanie. Jego zdaniem, nawet jeśli Reaves jest w L.A. lubiany, warto dokonać transferu, by zyskać coś w zamian. W skrócie: to nic personalnego, a chodzi po prostu o dobro zespołu.
Reaves w ubiegłym sezonie wystąpił w 73 spotkaniach dla Lakers i wszystkie rozpoczął od pierwszej minuty. Średnio zdobywał najlepsze w karierze 20,2 punktu oraz 4,5 zbiórki i 5,8 asysty na mecz, trafiając przy tym 37,7 proc. rzutów z dystansu. Choć jego współpraca z Donciciem nie zawsze układała się idealnie, to fani Lakers uważają, że warto poczekać do nowego sezonu, gdy Luka będzie mógł wpasować się w zespół po pełnym obozie przygotowawczym.