New York Knicks chcieli w składzie Bena Simmonsa, ale ten im odmówił. Nowojorska ekipa poszukała więc sobie innych opcji. O miejsce w składzie na sezon zasadniczy powalczyć mają Landry Shamet oraz Garrison Mathews.
Nie chciał Ben Simmons, to New York Knicks znaleźli innych chętnych. Shams Charania przekazał w czwartek, że kontrakt na jeden sezon z nowojorskim klubem podpisze Landry Shamet. Według doniesień The New York Post będzie to umowa niegwarantowana. Tego samego dnia z Knicks w sprawie umowy na obóz przygotowawczy porozumiał się Garrison Mathews, który właśnie z Shametem powalczy o miejsce w składzie klubu z Wielkiego Jabłka.
28-letni Shamet spędził poprzedni sezon w drużynie Knicks. Zaliczył 50 występów i notował średnio 5,7 punktu w nieco ponad kwadrans gry, trafiając 39,7 proc. rzutów z dystansu. Ian Begley przekazał, że obrońcą interesowało się też kilka innych drużyn, ale Shamet postanowił dać sobie szansę na powrót do Knicks, bo dobrze czuł się w nowojorskiej szatni w ubiegłych rozgrywkach.
O miejsce w składzie Knicks powalczy także Mathews, czyli kolejny solidny strzelec. Dość powiedzieć, że 85 proc. wszystkich rzutów 28-latka oddanych w trakcie kariery w NBA to rzuty za trzy punkty. Były zawodnik Hawks trafił 38,2 proc. tych prób. Widać więc, kogo Knicks szukają do uzupełnienia swojego składu. Nowojorska ekipa swoje pierwsze przedsezonowe mecze rozegra 2 i 4 października w Abu Zabi.
CZYTAJ WIĘCEJ: