Tak się ciekawie ten sezon układa, że teoretycznie mocne ekipy mają problemy z regularnym wygrywaniem na wyjazdach. Anwil nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa w obcej hali, Rosa również przegrała ostatnie dwa mecze na obcym terenie. Czy w tej kolejce uda się w końcu przełamać złą passę? Rywale z pewnością nie odpuszczą – zwłaszcza MKS, który po wygranej ze Stelmetem przegrał w Ostrowie Wielkopolskim i zrobi wszystko, by zmazać tę plamę w kolejnym spotkaniu przed własną publicznością.
MKS Dąbrowa Górnicza – Rosa Radom (Niedziela, godzina 12:40, mecz telewizyjny)
Kibice z Dąbrowy Górniczej powinni poprosić władze klubu o organizację darmowych konsultacji kardiologicznych, gdyż huśtawka emocji, jaką fundują im zawodnicy może niebawem wymagać leczenia. Po wygranej ze Stelmetem dało wyczuć się euforię, jednak mecz w Ostrowie Wielkopolskim przyniósł spore rozczarowanie. Teraz podopieczni Drażena Anzulovicia mierzyć się będą z wracającą na właściwe tory Rosą. Dąbrowianie udowodnili już, że na swoim parkiecie mogą być groźni dla każdego – u siebie wygrali już 4 mecze, natomiast pokonani schodzili z parkietu tylko raz. Konia z rzędem temu, kto przewidzi jak zaprezentują się tym razem. W Rosie nastroje idą w górę – tydzień temu ekipa Wojciecha Kamińskiego ograła King Szczecin, natomiast w środę pokonała na wyjeździe solidny włoski zespół z Varese (w składzie m.in. z Ericem Maynorem oraz Christianem Eyengą) w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Obydwa zespoły mają taki sam bilans i obydwa zdecydowanie gorzej spisywały się do tej pory na obcych parkietach. W przypadku Rosy dodatkowym czynnikiem, wpływającym na postawę zespołu może być zmęczenie – pośrednio z pewnością wpłynęło wczoraj na słabo prezentujący się Stelmet – czy przeszkodzi również Rosie?
Typ Probasket: minimalna wygrana MKS Dąbrowa Górnicza
AZS Koszalin – Anwil Włocławek (Niedziela, godzina 18:00)
No i po raz kolejny teoretyczny faworyt jest zespołem, który ma problemy na obcych parkietach – przypadek Anwilu dobitnie to pokazuje, gdyż podopieczni Igora Milicicia jeszcze na wyjeździe nie wygrali. Co ciekawe AZS Koszalin nie wygrał jeszcze … na własnym parkiecie, jednak rozegrał na nim tylko dwa mecze. To sytuacja zdecydowanie na plus dla Anwilu, który tym spotkaniem rozpoczyna serię trzech wyjazdów do drużyn z samego dołu tabeli. Szansa na poprawę bilansu jest spora – AZS w ubiegłym tygodniu wygrał w Lublinie, jednak rywal nie postawił poprzeczki zbyt wysoko.
Typ Probasket: wygrana Anwilu Włocławek
Asseco Gdynia – TBV Start Lublin (Poniedziałek, godzina 19:00)
Swój poprzedni mecz gracze z Trójmiasta rozegrali w środę i minimalnie ulegli Anwilowi na wyjeździe. Co ciekawe o ich porażce zadecydowała jedynie III kwarta, którą przegrali aż 19:35. Wyraźnie zabrakło w niej doświadczenia i koncentracji. Mimo tego ledwie dwupunktowa porażka w Hali Mistrzów udowadnia, że Asseco może nadal zaskakiwać i grać polskim składem na dobrym poziomie. Kolejny rywal nie prezentuje zbyt wysokiej dyspozycji – Start Lublin jest bez wygranej w tym sezonie i konieczne było wzmocnienie składu. Do drużyny powrócił Nick Kellogg, który był najlepszym graczem lublinian w zeszłym sezonie. Czy będzie w stanie wspomóc nowego-starego pracodawcę w wygrywaniu? Biorąc pod uwagę zeszłoroczny bilans Startu (4-28 – najgorszy w lidze) można mieć spore wątpliwości.
Typ Probasket: wygrana Asseco Gdynia
MC