Niewykluczone, że jeszcze przed zamknięciem zimowego okienka transferowego, w rotacji Oklahomy City Thunder dojdzie do drobnych zmian. Rzekomo generalny menadżer drużyny – Sam Presti cały czas przygląda się opcji sprowadzenia do drużyny Rudy’ego Gaya. Skrzydłowy przed rozpoczęciem sezonu miał zgłosić chęć przehandlowania go do innej drużyny.
Po decyzji Kevina Duranta, Oklahoma City Thunder straciła na obwodzie znakomitego strzelca, który rozciągałby grę dla lubiących wchodzić bezpośrednio pod kosz Russella Westbrooka i Victora Oladpio. Ściągnięcie do zespołu Rudy’ego Gaya miałoby otworzyć więcej opcji. Informację o zainteresowaniu OKC zawodnikiem Sacramento Kings przedstawił Zach Lowe w swoim tekście na ESPN. Gay latem 2017 zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem.
Zatem Sam Presti wiedząc, że zawodnik chce przetestować rynek wolnych agentów, może mieć opory przed oddawaniem Kings konkretnego pakietu za gracza, którego Thunder mogą stacić kilka miesięcy później. Niemniej jeśli zespół chce faktycznie powalczyć w zachodniej konferencji, 42,4% za trzy Gaya mogłoby okazać się bardzo pomocne. Skrzydłowy ma za sobą dobry start do bieżących rozgrywek. W 11 meczach notował średnio 21,3 punktu, 6,3 zbiórki, 2,5 asysty i 1,3 przechwytu.
Natomiast o Thunder rzekomo w ogóle nie myśli Blake Griffin. Zawodnik wychowywał się w Oklahomie i tam chodził na uczelnie. Za rok trafi najprawdopodobniej na rynek wolnych agentów i OKC ma być mocnym kandydatem do wyrwania skrzydłowego z Los Angeles. Blake ma opcję zawodnika, której zapewne nie wykorzysta, aby podpisać nowy długoletni kontrakt. Clippers dobrze weszli w rozgrywki 2016/2017. Końcowy wynik drużyny zapewne przesądzi o tym, co postanowi jedna z najlepszych czwórek w lidze. Według informacji Lowe’a, na ten moment Griffin nie jest szczególnie zainteresowany wizją powrotu do Oklahomy.
Z kolei Phoenix Suns na razie nie planują handlować Brandonem Knightem, który ma sporo problemów z odnalezieniem się w roli rezerwowego. Zawodnika w pierwszej piątce zastąpił utalentowany drugoroczniak Devin Booker. Knight miał być dla trenera Earla Watsona uderzeniem z ławki, ale jak na razie wygląda bardzo przeciętnie. W 12 meczach notował średnio 12,8 punktu i 3,2 asysty trafiając 37,7 FG% i 28,6 3PT%. W Arizonie nie są tym faktem zadowoleni, bo spada potencjalna wartość gracza.
Ryan McDonough – generalny menadżer Słońc zaprzecza jednak informacjom, jakoby zespół próbował przehandlować zawodnika. Ten na rynek wolnych agentów trafi dopiero w 2020. Latem 2015 podpisał z Suns 5-letni kontrakt za 70 milionów dolarów. Sztab liczy na to, że im dalej w sezon, tym lepiej Knight będzie rozumiał jak wykorzystać minuty, które daje mu szkoleniowiec.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET