Francja przyjedzie do Katowic po serii sparingowych zwycięstw. Bez wątpienia przedstawiła się jako jeden z faworytów, pomimo absencji m.in. Victora Wembanyamy czy Rudy’ego Goberta. Jednym z liderów składu jest Guerschon Yabusele. Zawodnik New York Knicks jest przekonany, że na kibiców czeka jeden z najlepszych turniejów, jaki kiedykolwiek oglądaliśmy.
Skrzydłowy New York Knicks otrzymał opaskę kapitańską w momencie, gdy Les Bleus muszą sobie radzić bez kilku gwiazd, w tym Victora Wembanyamy, Rudy’ego Goberta, Evana Fourniera i Mathiasa Lessorta. Na dodatek Vincent Poirier wypadł z gry jeszcze w trakcie przygotowań. Guerschon Yabusele będzie jednym z najbardziej doświadczonych zawodników swojej reprezentacji, dlatego naturalnie spada na niego kwestia lidera.
Francuzi będą w dużej mierze polegać na młodej grupie zawodników – Alexie Sarrze i Zaccharie Risacherze oraz Bilalu Coulibalym. Francja w Katowicach zmierzy się w grupie D z gospodarzami Polakami, a także Słowenią, Islandią, Belgią i Izraelem. – […] Za każdym razem, gdy wchodzę na parkiet, chcę mieć pewność, że każdy, kto przyjdzie oglądać, wie, że noszę koszulkę reprezentacji z dumą i daję z siebie wszystko, co mam — powiedział Yabusele w wywiadzie dla mediów FIBA.
– To najbardziej konkurencyjne rozgrywki, jeśli chodzi o czystą koszykówkę. A szczególnie w tym roku, to będzie najlepsze, co kiedykolwiek widzieliśmy, bo każda drużyna przywozi swoich najlepszych zawodników. Wszyscy jadą tam, żeby spróbować zdobyć złoto. Zobaczymy jednen z najlepszych turniejów w historii – mówi dalej, z pełną świadomością, że Francja jedzie pozbawiona kilku znaczących nazwisk. – Nie będę kłamał, byli dla nas bezcenni. Jednak każdy, kto tu jest, zasługuje, żeby grać dla Francji. […] Będziemy walczyć także dla tych chłopaków, którzy nie mogli do nas dołączyć – kontynuuje.
Nosząc teraz opaskę kapitana, Yabusele przyznaje, że ta rola wiąże się z dodatkowymi obowiązkami. – Zdecydowanie więcej odpowiedzialności. Ci młodzi chłopcy wchodzą do drużyny, więc staram się być przykładem na parkiecie i poza nim. Staram się być łącznikiem między trenerem a zawodnikami, ale także pozostawać otwartym. Jeśli chcą porozmawiać o życiu, koszykówce, o czymkolwiek, co mają na myśli, możemy o tym pogadać. Chcę, żeby wiedzieli, że jestem tu dla nich i że będę za nich walczył. Chodzi o komunikację – twierdzi.
Droga Francji na EuroBaskecie nie będzie łatwa, bo po drugiej stronie czekają takie potęgi jak Słowenia z Luką Donciciem, Grecja z Giannisem Antetokounmpo, Serbia z Nikolą Jokiciem i inne wielkie drużyny. – To jedni z najlepszych zawodników na świecie. Dlatego myślę, że to będzie jedna z największych imprez. Oni są kluczowi dla swoich drużyn — nie tylko zdobywając punkty, ale także podając, kreując grę. Spróbujemy ograniczyć ich punkty i asysty. Tak naprawdę każda drużyna jest groźna. Musimy się skupić na sobie, grać swoją grę, a co się stanie, to się stanie – skończył.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
