Prezydent FIBA Europe wydaje się wiedzieć, kto w tej grze rozdaje karty. W swoje ostatniej wypowiedzi jasno wskazał na NBA jako głównego mocodawcę w kwestii nowej ligi w Europie. Komisarz Adam Silver cały czas się zastanawia, jak powinien do tego tematu podejść. NBA oficjalnie niczego jeszcze nie potwierdziła.
W ostatnich tygodniach odbyło się spotkanie pomiędzy NBA, FIBA i Euroligą. Ta ostatnia ma nadzieję, że uda jej się zniechęcić komisarza Adama Silvera do podbijania europejskiego rynku zupełnie nowym koszykarskim tworem. Rozłożenie konkurencji na jeszcze jeden podmiot mogłoby spowodować zbyt duże zamieszanie dla kibiców chcących śledzić rywalizację na najwyższym europejskim poziomie. Z takiego założenia wychodzi Euroliga próbująca utrzymać status quo i swoją dominację na Starym Kontynencie.
– NBA musi się tym zająć. Współpracujemy w maksymalnym możliwym stopniu, bo uważamy, że ich obecność jest świetna dla ekosystemu koszykówki w Europie – twierdzi Jorge Garbajosa, szef hiszpańskiej federacji oraz FIBA Europe. Jego słowa stoją w opozycji do życzeń Euroliga – Rozmawialiśmy [jako FIBA] z NBA, rozmawialiśmy z Euroligą, walczymy o to, by w Europie mieć najlepsze rozgrywki i ogólny rozwój koszykówki. Oczywiście dbamy też o reprezentacje narodowe oraz kalendarze lig krajowych – mówi dalej.
– Pracujemy nad uporządkowaną piramidą rozgrywek w Europie. Tego właśnie oczekujemy od NBA i Euroligi – aby wspólnie znaleźć najlepszy model dla wszystkich – podsumował Garbajosa. Wszystko zatem wskazuje na to, że każdy życzy sobie czegoś innego. NBA w dłuższej perspektywie może próbować Europę zdominować – swoją popularnością, pieniędzmi i prestiżem. Właśnie tego obawia się Euroliga i do samego końca będzie chciała stłumić ambicje komisarza Silvera. Niewykluczone, że wkrótce pierwsze decyzje w tym zakresie.
Garbajosa zabrał także głos na temat zbliżającego się EuroBasketu. – Nikt w to nie wątpi, Serbia jest jednym z głównych faworytów. Z trenerem Svetislavem Pešiciem, Bogdanoviciem, Jokiciem, Guduriciem, Topiciem – rozpoczął Garbajosa. – Mamy też Francję, Niemcy, Turcję, Hiszpanię, Włochy – w tym tkwi piękno EuroBasketu. Od 10 do 12 drużyn może realnie liczyć na medal. To samo dotyczy Łotwy, Litwy, Słowenii. To będzie jeden z najlepszych turniejów EuroBasket w historii – zakończył.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET