Kevin Love trafił do Utah Jazz z Miami Heat, ale wszystko wskazuje na to, że w Salt Lake City długo miejsca nie zagrzeje. Jazz prawdopodobnie dogadają się z weteranem w sprawie wykupu jego kontraktu. Z informacji dziennikarza Jake’a Fishera wynika, że skrzydłowy chciałby trafić do klubu z któregoś z dużych rynków – Los Angeles lub Nowy Jork.
Kevin Love jest aktualnie zawodnikiem Utah Jazz, do których trafił kilka tygodni temu w kilkuzespołowej wymianie, na mocy której Norman Powell przeniósł się do Miami Heat, a John Collins do Los Angeles Clippers. Nie jest jasne, czy doświadczony skrzydłowy zostanie na dłużej w Salt Lake City. Dziennikarz Jake Fisher wskazuje, że klub prawdopodobnie wykupi kontrakt 36-latka i pozwoli mu odejść do innej drużyny.
Z informacji Fishera wynika, że Love chciałby w przyszłym sezonie grać w drużynie z dużego rynku. – Myślę, że to coś w stylu, że Love trafia do Nowego Jorku lub Los Angeles. Zobaczymy, czy jego wizja się zmaterializuje – powiedział dziennikarz w programie serwisu Bleacher Report.
Love prawdopodobnie chce trafić do miejsca, gdzie będzie mógł realnie powalczyć o drugie mistrzostwo NBA. Pierwsze wywalczył wraz z LeBronem Jamesem w Cleveland Cavaliers. Teraz mógłby powalczyć z nim o pierścień w Los Angeles Lakers. Wydaje się jednak, że większe szanse na mistrzostwo w przyszłym sezonie będą mieli Los Angeles Clippers i New York Knicks.
Ostatnie dwa i pół roku Love spędził w Heat, gdzie był głównie poszerzeniem ławki rezerwowych, awansował z drużyną w 2023 r. do finałów NBA. W poprzednim sezonie rozegrał zaledwie 23 spotkania, w których notował średnio 5,3 punktu i 4,1 zbiórki, trafiając 35,7 proc. rzutów z gry.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!