Phoenix Suns ostatecznie zdecydowali się na to, czego tak bardzo chcieli uniknąć. Zespół z Arizony został zmuszony do wykupienia kontraktu Bradleya Beala, który wkrótce trafi na rynek wolnych agentów. Wszystko jednak wskazuje na to, że zawodnik wybrał już swoją nową drużynę. Od kolejnego sezonu będzie walczył w barwach Los Angeles Clippers.
Bradley Beal doszedł do porozumienia w sprawie wykupienia jego kontraktu przez Phoenix Suns i lada dzień zostanie wolnym agentem. Beal zamierza podpisać z Los Angeles Clippers dwuletni kontrakt o wartości 11 milionów dolarów, z opcją zawodnika na drugi rok. Wykup kontraktu był od dawna spodziewanym rozwiązaniem w sprawie Beala, bowiem zespół nie potrafił znaleźć nikogo gotowego za weterana handlować. Jego dwuletni kontrakt wart 111 milionów dolarów oraz klauzula zakazu transferu praktycznie uniemożliwiały wymianę.
Aby Suns mogli skorzystać z tzw. stretch provision (rozłożenie pozostałej części kontraktu na pięć sezonów zamiast dwóch), Beal musiałby zrezygnować z około 13,88 miliona dolarów w ramach porozumienia. Regulamin ligi zabrania bowiem klubowi rozłożenia na raty kwoty przekraczającej 15% salary cap. Według kilku źródeł Beal rzeczywiście odda wymagane 13,88 miliona dolarów w ramach wykupu kontraktu, co daje Suns możliwość rozłożenia pozostałych 96,9 miliona dolarów wynagrodzenia.
Rozłożenie wynagrodzenia Beala może Suns całkowicie pozwolić zejść poniżej linii luxury tax. To oznaczałoby uniknięcie kar podatkowych w wysokości około 194 milionów dolarów oraz zniesienie szeregu ograniczeń związanych z transferami i podpisywaniem kontraktów.
Clippers już w zeszłym tygodniu byli wskazywani jako faworyci do pozyskania Beala, gdy Norman Powell został wytransferowany do Miami Heat. Beal zajmie teraz zwolnione miejsce w obwodzie drużyny z Los Angeles. Jego kontrakt zostanie podpisany za pomocą pozostałej części wyjątku mid-level. Brook Lopez otrzymał 8,75 miliona dolarów z dostępnych 14,1 miliona dolarów, co pozostawiło dla Beala 5,4 miliona dolarów.
Chociaż wartość Beala w ostatnich latach nieco spadła z powodu maksymalnego kontraktu oraz problemów zdrowotnych, wciąż pozostaje jednym z najefektywniejszych strzelców ligi. W ciągu dwóch sezonów w Phoenix notował średnio 17,6 punktu, 4,3 asysty i 3,9 zbiórki na mecz, trafiając z 50,5% z gry, 40,7% za trzy i 80,8% z rzutów wolnych w 106 występach (91 w pierwszej piątce).
Podpisanie kontraktu Beala sprawi, że Clippers będą mieli około 3,5 miliona dolarów wolnego miejsca poniżej pierwszego progu podatkowego, z 13 zawodnikami pod kontraktem. Co to oznacza? Jeśli zespół nie wykona żadnych ruchów oszczędnościowych, klub nie będzie mógł rozpocząć sezonu NBA z pełnym 15-osobowym składem, ponieważ nawet minimalny kontrakt weterana liczony jest w salary cap jako około 2,3 miliona dolarów.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET